Ostatni tydzień zakończył się dla eurodolara niemal bez zmian. Dolar zyskał jednak na pozostałych rynkach, a funt nieco tracił. Oznaki wyczerpania widać też na rynku złota, choć tam do całkowitego zakończenia trendu jeszcze daleko.
W piątek nie publikowano znaczących danych makro. Inwestorzy nie mieli więc powodów do dużych transakcji. Na uwagę zasługuje oczywiście sytuacja w Irlandii, gdzie gospodarka znalazła się w trudnej sytuacji. Wszelkie, negatywne wieści w tej sprawie, mogą wywołać jeszcze wyprzedaż euro, więc warto zachować ostrożność.
W tym tygodniu danych będzie znacznie więcej. Już we wtorek, poznamy informacje dotyczące inflacji, zarówno w strefie euro, jak też za oceanem. Podobnie będzie w środę. W czwartek amerykańskie rynki będą zamknięte, ze względu na obchodzone tam Święto Dziękczynienia. Można więc przypuszczać, iż tego dnia będzie spokojnie, co może oznaczać wzmożony handel we wcześniejszych dniach oraz w piątek.
Od strony technicznej mamy korekcyjne odbicie na eurodolarze. Nie wygląda jednak na to, aby wzrosty te miały potrwać długo. Na niekorzyść euro przemawia też nierozwiązany problem w Irlandii, który w każdej chwili może jeszcze wybuchnąć. Oporem będzie obszar 1.375-1.38. W dalszej perspektywie 1.40. Wsparcie znajduje się na wysokości 1.35, jednak w przypadku spadków, mogą one sięgnąć nawet poziomu 1.33.