Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Denderski
|

Wtorek dniem dolara

0
Podziel się:

"Zielony" umacniał się w stosunku do walut bazowych od samego rana, na co złożyło się kilka czynników. Po pierwsze, jen mocno osłabił się po testach nuklearnych w Korei Północnej gdyż japońscy inwestorzy postanowili zwiększyć zaangażowanie w aktywa amerykańskie.

"Zielony" umacniał się w stosunku do walut bazowych od samego rana, na co złożyło się kilka czynników. Po pierwsze, jen mocno osłabił się po testach nuklearnych w Korei Północnej gdyż japońscy inwestorzy postanowili zwiększyć zaangażowanie w aktywa amerykańskie.

Po drugie, inwestorzy przeanalizowali ostatnie dane makroekonomiczne z USA (czyli raport z rynku pracy), które wskazują na nienajgorszy stan tamtejszej gospodarki i przeskalowali swoje oczekiwania dotyczące stóp procentowych. Pod koniec tygodnia rynek kontraktów futures na stopę Fed. Rynek wycenia szansę na niższe stopy na 12% w porównaniu do około 45% pod koniec września. Dodajmy do tego przesłanki techniczne, przemawiające za testowaniem lokalnych minimów historycznych i otrzymamy w rezultacie dzisiejszą aprecjację USD. EURUSD może zejść jeszcze niżej, do 1.25 czyli poziomu dołków z 25 czerwca i 18 lipca.

Złoty zyskał w stosunku do wspólnej waluty i funta głównie z technicznych powodów, ale nie bez znaczenia było obserwowane dzisiaj umocnienie się forinta. Na GBPPLN wpływ miały również dzisiejsze dane o deficycie handlowym w Wlk. Brytanii. Deficyt okazał się być większy od prognoz, co było sygnałem jednoznacznie negatywnym dla GBP. Czynniki regionalne nie powstrzymały wzrostów USDPLN, na co zresztą nie było szans przy tak mocnym dolarze na rynku międzynarodowym. Jeśli EURUSD zejdzie do 1.25, to kurs USDPLN może zaatakować nawet barierę 3.13.

Na polskiej scenie politycznej widzimy coraz dziwniejsze próby „zmajstrowania” większości parlamentarnej – do rozmów angażuje się prezydent, a Roman Giertych i Andrzej Lepper podpisują bezprecedensową umowę dotyczącą wspólnego głosowania obu partii. PSL nadal obstaje przy „pakcie dobrej woli” czyli powtórce z paktu stabilizacyjnego. Inwestorzy zagraniczni ucieszą się, jeśli powstanie rząd z dużym zapleczem, który będzie stał na straży finansów publicznych. Głębsze spojrzenie prowadzi do zgoła odmiennych wniosków, będących w tonie ostatnich komunikatów RPP – parlament w takim kształcie nie jest w stanie podjąć trudnych decyzji o realnym zmniejszeniu deficytu budżetowego, co mogłoby zaowocować wyższym tempem wzrostu w przyszłości. Kończąc chciałbym zauważyć, że potwierdziły się plotki dotyczące obsady fotela prezesa NBP – prof. Grzelońska przyznała, że PiS złożył jej taką propozycję. Przed nami jeszcze wystąpienie J.C. Tricheta, ale mało prawdopodobne jest, żeby jego głównym tematem stała się polityka
pieniężna.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)