Kurs po przetestowaniu wsparcia na 1,3120 zaczął stopniowo się cofać i dziś o poranku za wspólną walutę trzeba zapłacić 1,3150 dolara. Osłabiająco na amerykańską walutę mogła podziałać siła poziomu wsparcia. Stronie podażowej po dynamicznym osłabieniu euro zabrakło sił na przebicie się niżej. Dodatkowo chęć części uczestników rynku do realizacji zysków przed zbliżającym się dłuższym weekendem oraz mocniejszy od oczekiwań spadek wyniku raportu ISM dla usług w USA, który wyniósł 56 pkt. mogły przyczynić się do wieczornych i nocnych wzrostów.
Taka próba ze strony obozu byków nie zmienia jednak zbyt wiele w obecnej sytuacji. Zwieszenie skali odbicia może być trudne z uwagi na brak impulsów, które mogłyby wspomagać kupujących euro. Jest za to wiele czynników, które mogą ciążyć lepszym nastrojom. Po wczorajszej niezbyt udanej aukcji hiszpańskich obligacji zaczęły rosnąć rentowności 10 letnich obligacji tego kraju. Na rynku wtórnym osiągnęły one poziom 5,783%, czyli najwyżej od końca 2011 roku. Widać zatem, że uczestnicy rynku wiążą coraz większe obawy o przyszłość Hiszpanii, a wcześniejsze ignorowanie tego tematu teraz może powrócić ze zdwojoną siłą.
RPP za podwyżką
Podczas wczorajszej konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej szef NBP wyraźnie zakomunikował, że poważnie brana jest pod uwagę podwyżka stóp procentowych. W komunikacie RPP zaznaczono jednak, że przed decyzją uwzględnione zostanie to, czy nie pojawiły się sygnały spowolnienia aktywności gospodarczej w Polsce oraz czy perspektywa powrotu inflacji do celu nie ulegnie polepszeniu. Zaostrzenie retoryki ze strony władz monetarnych nie miało jednak dużego przełożenia na siłę rodzimej waluty, gdyż taki rozwój sytuacji został już wcześniej zdyskontowany. Złoty zredukował swoje osłabienie względem zagranicznych walut mniej więcej o grosz.
Cofnięcie to jednak zostało dość szybko zanegowane i wieczorem notowania powróciły blisko ostatnich szczytów. Dziś o poranku sytuacja na krajowym rynku wygląda nieco lepiej. Kurs EUR/PLN powrócił pod poziom 4,15. To dało mocniejszy impuls do zejścia jeszcze niżej, lecz niedźwiedzie nie wykorzystały tego i o godzinie 8:50 wspólna waluta kosztowała 4,1470 zł. Również notowania pary USD/PLN obniżyły się do poziomu 3,1530 zł. Tutaj nie odnotowano dynamiczniejszych zmian. Wynikały one bardziej z odbicia na eurodolarze.
Dziś tylko wnioski
Czwartkowe kalendarium makroekonomiczne przyniesie nam tylko jedną istotną informację. O godzinie 14:30 opublikowana zostanie liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Szacuje się odczytu na poziomie 355 tys., czyli o 4 tys. mniej niż w poprzednim tygodniu.