W czwartek około 9.40 za dolara płacono 3,1725 zł wobec 3,1750 zł w środę po południu, a za euro płacono 4,09 zł wobec 4,0920 zł.
Na rynku międzybankowym za euro w czwartek rano płacono 1,2885 USD wobec 1,2885 USD w środę.
"Na rynku jest spokojnie, ale widać że każdy spadek kursu złotego jest wykorzystywany przez inwestorów do kupna walut. Jednak widać, że inwestorzy czekają na dane o inflacji, które mogą być kluczowe dla decyzji RPP" - powiedział Marcin Bilbin, analityk w Banku Handlowym.
"Dużo będzie zależało w najbliższym czasie od eurodolara, ale wydaje się, że złoty może tracić" - dodał.
Według ankiety PAP, inflacja roczna w marcu 2005 roku spadła do 3,5 proc. z 3,6 proc. w lutym przy przedziale prognoz od 3,3 proc. do 3,7 proc.
Natomiast zdaniem Haliny Wasilewskiej-Trenkner z Rady Polityki Pieniężnej, inflacja w marcu spadła do poziomu 3,3-3,5 proc. z 3,6 proc. w lutym, a na koniec roku wskaźnik CPI znajdzie się w okolicach celu RPP, czyli 2,5 proc.
Na rynku długu rentowność obligacji dwuletnich pozostała na poziomie ze środowego zamknięcia, a pięcio i dziesięcioletnich obniżyła się o 1-4 pkt bazowe.
Około 9.40 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła na rynku wtórnym 5,48 proc., tak jak w środę, pięcioletnich spadła do 5,54 proc. z 5,58 proc., a dziesięcioletnich do 5,52 proc. z 5,53 proc.