Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty i euro traciły przez Grecję

0
Podziel się:

Mijający tydzień upłynął po znakiem sporych zawirowań na rynku walutowym.

Złoty i euro traciły przez Grecję

Ustalenia i optymistyczne zapowiedzi dotyczące Grecji z poprzedniego weekendu nie przyniosły spodziewanego uspokojenia, a awersja do ryzyka rosła przez cały tydzień – inwestorzy na gwałt pozbywali się wspólnej waluty. Uważniej zaczęto się przyglądać także problemom fiskalnym takich krajów jak: Hiszpania, Portugalia, czy Włochy – agencja Moody's umieściła rating Portugalii na liście obserwacyjnej. Dopiero piątek pozwolił trochę odreagować – parlament grecki przegłosował plan oszczędnościowy, a Bundestag zaakceptował pakiet pomocowy dla Grecji, w którym udział Niemiec ma wynieść 22.4 mld euro. Co więcej Biały Dom ogłosił, że będzie monitorował sytuację w Europie, a ministrowie finansów państw grupy G-7 zapowiedzieli nadzwyczajną telekonferencję. Być może przyniesie to poprawę nastrojów na rynku.

Dane na plus, ale bez wpływu

W tym tygodniu mieliśmy sporą dawkę publikacji, jednak nie były one w stanie zmienić nastrojów na rynku. Inflacja PPI oraz stopy procentowe pozostały w Strefie Euro na niezmienionym poziomie - odpowiednio 0.9% r/r i 1%, jednak dynamika sprzedaży detalicznej pozytywnie zaskoczyła analityków – wyniosła -0.1% r/r, a nie tak jak się spodziewano -0.5%. Dane zza oceanu tylko w dwóch przypadkach okazały się nieco gorsze od prognoz – liczba nowych zasiłków dla bezrobotnych spadła o 4 tys., a nie jak przewidywano o 8 tys., a stopa bezrobocia wyniosła 9,9%. Pozostałe dane były „na plus" - indeks podpisanych umów kupna domów wzrósł o 5.3% m/m (oczekiwano 4%), dynamika zamówień przemysłowych do 1.3% m/m (oczekiwano -0.1%), zaś liczba etatów w sektorze pozarolniczym wzrosła aż o 290 tys.

Na eurodolarze dominacja niedźwiedzi

Eurodolar przez cały tydzień, zmierzając na południe, pokonywał coraz to nowe wsparcia, aż dotarł do silnej bariery 1.25, której już nie udało się przebić. Główna para walutowa rozpoczynała ten tydzień w okolicach 1.33 i w ciągu dwóch dni kurs zaliczył spadek o ok. 3 centy. Potem było już tylko gorzej – kolejne spadki doprowadziły parę EUR/USD do nowego minimum na wysokości 1.2518. Wsparcie okazało się na tyle silne, aby wyhamować spadki i inicjatywę przejęła strona popytowa. Dzięki temu na koniec tygodnia kurs znajdował się nieco poniżej 1,27.

Plany przystąpienia Polski do Strefy Euro odłożone

Miniony tydzień nie obfitował w informacje o naszej gospodarce. We wtorek pojawiła się publikacja indeksu PMI dla sektora usługowego, który okazał się gorszy od oczekiwań – odczyt wskazał 52.5 pkt., a spodziewano się 53.1 pkt.. Ministerstwo Finansów ogłosiło swoją prognozę inflacji, która wyniosła 2.3% r/r, w porównaniu do poprzedniej wartości 2.6% r/r. I to by było na tyle, jeżeli chodzi o dane makro, jednak warto wspomnieć o napływających na rynek komentarzach – Koziński z NBP uznał okolice 4 zł za euro za poziom optymalny, a Chojna – Duch z RPP powiedziała, że jej zdaniem polityka monetarna będzie się teraz skupiała na stabilizacji złotego. Tusk z kolei dał do zrozumienia, że plany przystąpienia Polski do Strefy Euro należy na razie odłożyć na przyszłość, której dokładnie nie określił.

Euro i dolar pokonały psychologiczne bariery

Mijający tydzień upłynął pod znakiem byków na parach złotowych, które przeskakiwały z dnia na dzień na wyższe poziomy. EUR/PLN startował z okolic 3.90 i poszybował ponad poziom 4.23, co oznacza wzrost o ok. 33 grosze w ciągu zaledwie paru dni. Z kolei dolar znalazł się najwyżej od czerwca 2009 roku – w czwartek osiągnął szczyt w okolicach 3.3715 w porównaniu do 2.93 na otwarciu w poniedziałek. Złoty dawno już nie stracił tyle w tak krótkim okresie. Dopiero piątek przyniósł poprawę nastrojów i wykresy par złotowych zmieniły kierunek, choć spadki nie były ostatecznie na tyle znaczące, by mogły zagrozić nowemu trendowi.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)