Wtorkowy poranek przynosi nieznaczne osłabienie złotego w relacji do głównych walut. O godzinie 9:54 kurs USD/PLN testował poziom 2,3873 zł, EUR/PLN 3,5335 zł, CHF/PLN 2,1870 zł, a GBP/PLN 4,6912 zł.
To osłabienie należy odczytywać jako odreagowanie wczorajszego, sięgającego 2,5-4,5 groszy, umocnienia polskiej waluty. W perspektywie całego tygodnia, ale również tygodni kolejnych, należy zakładać dalsze spadki notowań polskich par. Rozpoczynające się dziś dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, które prawdopodobnie zakończy się podwyżką stóp procentowych o 25 punktów bazowych do 5,5 proc., stanowi czynnik wspierający takie oczekiwania.
Poniedziałek był przełomowy dla złotego. Jednak nie dlatego, że kurs USD/PLN spadając do 2,38 zł, znalazł się najniżej od sierpnia 1995 roku, EUR/PLN po spadku do 3,5289 zł notował poziomy nieoglądane od stycznia 2002 roku, a GBP/PLN testując okolice 4,6820 miał najniższą wartość od grudnia 1996 roku. Znacznie istotniejsze niż kilkuletnie rekordy wspomnianych par, było wybicie dolara dołem z trzymiesięcznego trendu bocznego 2,40-2,52 zł i analogiczne wybicie euro z przedziału wahań 3,56-3,65 zł. To może zapowiadać nową falę umocnienia złotego, która sprowadzi kurs USD/PLN do poziomu 2,30 zł, a EUR/PLN do 3,47 zł w najbliższych tygodniach.
Wczorajsze zdecydowane umocnienie złotego, to wspólny wpływ opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny i przybliżających kolejne podwyżki stóp procentowych, danych o 20,9 proc. wzroście sprzedaży detalicznej w styczniu (prognoza: 15,3 proc.), jak również silnego umocnienia węgierskiego forinta w reakcji na decyzję Banku Centralnego Węgier o zniesieniu 30 proc. pasma jego wahań oraz podobnego umocnienia słowackiej korony w związku ze spekulacjami o jej możliwej rewaluacji.
