Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty korzysta na malejących obawach o strefę euro

0
Podziel się:

Złoty we wtorek kontynuował procesu umocnienia, znacząco zyskując do głównych walut.

Złoty korzysta na malejących obawach o strefę euro

Złoty we wtorek kontynuował procesu umocnienia, znacząco zyskując do głównych walut. O godzinie 17:40 kurs USD/PLN testował poziom 3,4160 zł. W poniedziałek na zamknięciu było to 3,4743 zł. Kurs EUR/PLN spadł natomiast do 4,3540 zł z 4,3947 zł dzień wcześniej. Euro było dziś najtańsze do 9 listopada ub.r. Tymczasem jeszcze przed miesiącem za wspólną walutę trzeba było zapłacić blisko 4,60 zł.

Za umocnieniem złotego stało kilka czynników. Tym najważniejszym było rosnące przekonanie inwestorów, że jakkolwiek kryzys długu w strefie euro jeszcze się nie zakończył, to już się nie rozszerzy, a wszystkie jego negatywne aspekty zostały w przeważającej mierze uwzględnione w cenach.

To przekonanie powoli kiełkowało w miarę jak kraje zagrożone kryzysem sprzedawały w ostatnich tygodniach swój dług przy spadających rentownościach. Rynek upewnił się w tym przekonaniu, gdy piątkowa decyzja agencji Standard & Poor's o cięciu ratingów 9 państw strefy euro nie sprowokowała większej przeceny, a wczorajsza decyzja tej samej agencji o obniżce ratingu Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) została zinterpretowana w sposób kontrariański i wykorzystana jako sygnał kupna ryzykownych aktywów (m.in. akcji, surowców, złotego).

Oprócz malejących obaw o przyszłość strefy euro, czynnikami stojącymi za dzisiejszym umocnieniem polskiej waluty, były też lepsze od prognoz dane makroekonomiczne płynące z Chin, Niemiec i USA. W IV kwartale 2011 roku chiński PKB wzrósł o 8,9 proc. w skali roku (prognoza: 8,7 procent). Indeks instytutu ZEW w styczniu zanotował wzrost z -53,8 pkt. do -21,6 pkt. (prognoza: -50 pkt.) i miał najwyższą wartość od pół roku. W tym samym miesiącu amerykański indeks NY Empire State wzrósł do 13,48 pkt. (prognoza: 11 pkt.).

Humorów inwestorom nie popsuły słabe wyniki Citigroup. Warto jednak mieć na uwadze, że to kolejna spółka z Wall Street, która nie może pochwalić się dobrymi wynikami za ostatni kwartał 2011 roku. Wkrótce może to już mieć znaczenie, wpływając na nastroje na rynkach globalnych i pośrednio determinując zachowanie polskiej waluty.
Spadek EUR/PLN poniżej 4,36 zł potwierdził wygenerowany jeszcze w drugiej połowie grudnia, gdy kurs przełamał półroczną linię hossy, sygnał zmiany trendu.

Dzisiejsze wybicie poniżej grudniowego dołka, jest obok wspomnianego przełamania linii hossy oraz styczniowego nieudanego powrotu powyżej tej linii, kolejnym podażowym sygnałem. Wprawdzie, wobec wielu jeszcze niewiadomych, trudno zakładać silne spadki EUR/PLN w najbliższych tygodniach. Jednak znacząco spada prawdopodobieństwo silnej zwyżki. Wydaje się coraz mniej prawdopodobne, że euro w I kwartale wróci powyżej 4,5221 zł (maksimum z 5 stycznia br.).

Trend nie zmienił się natomiast na wykresie USD/PLN. Taką zmianą nie jest jeszcze dzisiejsze wybicie poniżej trzymiesięcznej linii trendu wzrostowego. Dopiero wybicie poniżej dołka z końca grudnia (3,3524 zł) będzie można interpretować jako średnioterminowy sygnał sprzedaży dolara.

Porównaj na wykresach notowania walut Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)