Złoty zyskuje silnie do głównych walut, gdyż inwestorzy po danych z USA skierowali spojrzenie na rynki wschodzące. Pozytywne nastroje na długu po porannych wypowiedziach członka RPP.
Około godz. 14 za euro płacono 3,9335 zł wobec 3,9650 zł rano i wobec 3,9610 zł w czwartek. Dolara wyceniano na 3,1050 vs 3,1170 zł rano i 3,1190 popołudniu w czwartek.
"Po danych o inflacji z USA złoty przetestował ważny poziom wsparcia 3,94. Dobre nastroje widać na wszystkich rynkach wschodzących" - powiedziała analityk Pekao SA Agnieszka Decewicz.
Ceny konsumpcyjne w USA w sierpniu wzrosły o 0,2 proc. (a nie:
0,4 proc.) w ujęciu miesiąc do miesiąca, po wzroście poprzednio o
0,4 proc. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wzrosła o 0,2 proc., po wzroście poprzednio o 0,2 proc.
Dane te zostały zinterpretowane jako wygasanie presji inflacyjnej w USA.
Pozytywne nastroje panują również na rynku długu, a to za sprawą gołębich wypowiedzi członkini RPP Haliny Wasilewskiej-Trenkner.
Członkini RPP powiedziała PAP, że jednym z głównych czynników mogących obecnie skłonić RPP do podnoszenia stóp jest kwestia nacisków płacowych, które mogą popsuć korzystny obraz gospodarki w 2007 roku, ale na razie, prawdopodobnie w perspektywie kilku miesięcy-pół roku, nie widać takiego zagrożenia.
Około godziny 14.40 rentowność papierów dwuletnich (OK0808) ukształtowała się na poziomie 4,90 proc. wobec 4,88 proc. rano i 4,92 proc. w czwartek. Dochodowość papierów pięcioletnich wynosiła 5,19 proc. vs 5,24 proc. rano i 5,28 proc. w czwartek., a dziesięcioletnich 5,41 proc. vs 5,44 proc. i 5,49 proc. w czwartek po południu i rano proc.
