Dzień rozpoczynamy od nieznacznego umocnienia naszej waluty. Krótko po godzinie dziewiątej za euro płacono 3.84 zł., natomiast dolar amerykański kosztował 3.2050 zł. W porównaniu z poniedziałkowym otwarciem odchylenie od parytetu wzrosło do poziomu 17.15 proc. po mocnej stronie w porównaniu z 16.6 proc.
Podczas wczorajszych notowań nasza waluta stabilnie zyskiwała na wartości jednak aktywność inwestorów była stosunkowo niewielka i wraz z upływem kolejnych dni należy się liczyć z dalszym spadkiem obrotów na rynku. Do wzrostu aktywności inwestorów nie przyczyniły się dobre dane o produkcji przemysłowej w listopadzie, której dynamika odnotowała w ujęciu rocznym wzrost na poziomie 8.5%, natomiast w porównaniu z październikiem zanotowała spadek o 0.2%. Prognozy ankietowanych ekonomistów kształtowały się średnio na poziomie 7.6%. Wyższy od oczekiwań był natomiast wskaźnik cen produkcji sprzedanej przemysłu, który w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku spadł o 0.4%, natomiast w porównaniu do października pozostał praktycznie bez zmian (+0.1%). Krótko po publikacji można było zaobserwować nieznaczne umocnienie złotego, natomiast na rynku długu nie widać było żadnych reakcji. Pod względem swojej wymowy informacje te nie zaskoczyły uczestników rynku potwierdzając wcześniejsze oczekiwania, co do ożywienia
koniunktury w ostatnim kwartale tego roku.
Świątecznego nastroju nie powinno zakłócić rozpoczynające się dzisiaj dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Tak jak wskazywaliśmy we wczorajszym komentarzu należy oczekiwać, iż Rada nie dokona zmiany w poziomie stóp procentowych jak również nastawienia w polityce monetarnej, stąd decyzja RPP nie będzie wzbudzała większych emocji, jednak komunikat po spotkaniu może mieć bardziej łagodne brzmienie od poprzednich. Wciąż nie można wykluczyć kontynuacji obniżek w I kwartale przyszłego roku, jeżeli inflacja utrzyma się na dotychczasowym, bardzo niskim poziomie, a dane z ostatniego kwartału 2005 r. nie wskażą na wyraźne przyspieszenie inwestycji. W tym przypadku można liczyć się z dalszym cięciem stóp o 50 pkt. bazowych. Z powyższego powodu oczekiwałbym również neutralnej decyzji Rady w styczniu. Z punktu widzenia dalszych posunięć RPP bardzo duże znaczenie będzie miała projekcja inflacji, jaką NBP przedstawi początkiem przyszłego roku.
Wczorajsza sesja nie zmieniła znacząco sytuacji technicznej. Wciąż kluczowym poziomem do pokonania jest wsparcie przy cenie 3.85, i taki scenariusz otworzyłby drogę do dalszego spadku kursu EURPLN w okolice 3.82-3.83. Oporem na tym rynku jest cena 3.88 i powinna skutecznie powstrzymywać ewentualne wzrosty. Na rynku USDPLN spadki kursu w dniu wczorajszym powstrzymane zostały przy poziomie 3.20. Jeżeli brak większej aktywności na rynku międzynarodowym będzie się utrzymywał to potencjalne umocnienie złotego może przełożyć się na dalsze spadki na tym rynku. Przełamanie poziomu 3.20 będzie sygnałem do ruchu w okolice poziomu 3.17. Opory ulokowane są w rejonie 3.23 a następnie 3.25.
