Poniedziałek oraz pierwsze godziny wtorkowych notowań przyniosły osłabienia złotego, jednak w skali nie powodującej zasadniczej zmiany obrazu rynku. Utrzymaniu kursów na stosunkowo stabilnych poziomach sprzyjało utrzymywanie się niewielkiej zmienności na głównych rynkach światowych. W dniu dzisiejszym krótko po godzinie 10:00 euro wyceniano na 3.8250 zł., natomiast kurs USDPLN wzrósł powyżej poziomu 3.16. Odchylenie od parytetu spadło w okolice 17.85% po jego mocnej stronie.
Opublikowane wczoraj wstępne szacunki dynamiki PKB w 2005 r. nieco rozczarowały, niemniej jednak wciąż pozwalają na optymistyczną ocenę perspektyw rozwoju gospodarczego. Trzeba jednak pamiętać, iż w znacznej mierze do gorszych danych za 2005 rok przyczyniły się słabsze pod tym względem dwa pierwsze kwartały. Pozytywnym czynnikiem bez wątpienia jest wzrost inwestycji, których dynamika za ubiegły rok szacowana jest na poziomie 6.2%. Nieco gorzej kształtuje się dynamika popytu wewnętrznego, chociaż ostatnie półrocze również powinno wykazać jej przyspieszenie. Na ostateczną ocenę trzeba będzie jednak poczekać do czasu publikacji danych za czwarty kwartał, które poznamy początkiem marca.
Wydarzeniem dnia bez wątpienia będzie dzisiejsza decyzja RPP o poziomie stóp procentowych. Najprawdopodobniej Rada zdecyduje się na obniżkę stóp o 25 pkt. bazowych, jednak od samej decyzji bardziej istotny będzie komunikat, który poznamy na konferencji prasowej po godzinie 16:00. Jeżeli pojawią się w nim elementy mogące świadczyć o możliwości dalszego łagodzenia polityki monetarnej nastrój na rynku długu powinien ulec znaczącej poprawie, na czym powinna skorzystać również nasza waluta. W dalszym ciągu podtrzymujemy prognozę o łącznie 50 pkt. obniżce stóp w bieżącym kwartale. Prognozy NBP odnośnie inflacji (tzw. projekcję inflacji) poznamy dopiero jutro rano.
W świetle decyzji RPP nie w sposób nie wspomnieć o dzisiejszej decyzji Fed-u odnośnie wysokości stóp funduszy federalnych. Powszechnie oczekuje się, że amerykańskie władze monetarne (po raz ostatni pod przewodnictwem A. Greenspana) podniosą główną stopę po raz czternasty z rzędu do poziomu 4.5%. I w tym przypadku kluczowe znaczenie będzie miał komunikat uzasadniający decyzję Fed-u oraz wszelkie wskazówki w nim zawarte odnośnie dalszych jego posunięć. Wyraźna sugestia o zakończeniu cyklu podwyżek powinna niekorzystnie odbić się na notowaniach dolara oraz przyczynić się do wzrostów cen obligacji na rynkach bazowych. Przy takim scenariuszu pozytywnie powinny zareagować rynki krajów zaliczanych do tzw. „emerging markets” a także krajów naszego regionu. Jednak opinie, co do perspektyw polityki monetarnej za oceanem są mocno podzielone i nie brakuje solidnych argumentów za kontynuacją podwyżek.
Negatywnym czynnikiem wpływającym na notowania złotego jest wciąż niestabilność polityczna. Wraz ze zbliżającym się końcem miesiąca odżyją spekulacje odnośnie przyspieszonych wyborów parlamentarnych, do jakich może dojść wskutek nieuchwalenia budżetu w konstytucyjnym terminie. Obecnie poprawki do budżetu przygotowuje Senat, a to oznacza, iż do ostatecznego przyjęcia budżetu może dojść w połowie lutego. Moim zdaniem wciąż prawdopodobieństwo rozpisania nowych wyborów jest niewielkie, tym bardziej, iż najnowsze sondaże poparcia wskazują, iż nowy skład Sejmu również nie zapewniłby żadnej partii większości.
W chwili obecnej wydaje się, iż większość graczy wstrzymuje się ze strategicznymi decyzjami w oczekiwaniu na szereg bardzo istotnych wydarzeń. To oczywiście sprzyja stabilizacji, niemniej jednak świadczy o możliwym zbliżającym się przełomie, a po okresie stabilizacji reakcja rynku może być dość znaczna. Kurs EURPLN ustabilizował się w wąskim przedziale wahań ograniczonym poziomami 3.81 – 3.83. Solidnym oporem jest rejon 3.86 – 3.87 i jego przełamanie byłoby bardzo negatywnym sygnałem dla naszej waluty. Obecnie długoterminowa linia trendu spadkowego przebiega w okolicach poziomu 3.92. Wsparcia ulokowane są przy 3.81, a następnie 3.79. Na rynku USDPLN wzrosty kursu zostały zatrzymane w okolicach poziomu 3.16, gdzie obecnie przebiega linia określająca średnioterminowy trend spadkowy. Solidnym oporem dla dalszych wzrostów jest cena 3.19 i również w tym przypadku jej przełamanie wskazywałoby na większe spadki wartości złotego. Wsparciem na tym rynku jest cena 3.13, a następnie okolice poziomu 3.11.