Ostatni dzień tygodnia pełnego wrażeń dobiega końca. Dziś złoty w oczekiwaniu na publikacje makro z Polski pozostawał stabilny i poruszał się w wąskim przedziale wahań EURPLN 3,2175 - 3,2225, USDPLN 2,0250 - 2,0350.
Opublikowane informacje okazały się neutralne dla złotego; produkcja przemysłowa wzrosła w czerwcu o 7,6% w ujęciu rocznym, co było odczytem niższym od oczekiwań rynkowych, których konsensus wynosił 9,6% r/r. Na niższą dynamikę produkcji może już powoli przekładać się wysokość stóp procentowych, które od kwietnia 2007 roku są sukcesywnie podnoszone, spowolnienie gospodarcze w strefie euro oraz mocny złoty, który poprzez dynamiczną aprecjację uderza w eksporterów (o czym świadczy ujemna dynamika produkcji mebli).
Jednak ten silny kurs złotego powstrzymuje inflację, dzięki czemu importowane surowce nie są tak drogie. Potwierdzeniem tego, jest dzisiejszy odczyt inflacji w cenach producentów. Wskaźnik PPI spadł w czerwcu do poziomu 2,7% w relacji rocznej wobec 2,8% miesiąc wcześniej.
Rynek oczekiwał wzrostu inflacji producenckiej o 0,1pp. Naszym zdaniem, oba te odczyty mogą sugerować, że wzrost gospodarczy zacznie powoli hamować i zgodnie z naszymi wcześniejszymi prognozami, RPP wstrzyma się z podwyżką kosztu pieniądza w tym miesiącu.
Dziś wypowiadał się kolejny z członków RPP, A. Sławiński, który stwierdził, że ,,być może (...) wchodzimy teraz w okres, w którym złoty może zacząć odchylać się od kursu równowagi. Jeśli tak będzie, to możemy mieć sytuację, w której kurs pomaga ograniczyć inflację, ale może to już odbywać się kosztem narastania nierównowagi np. w handlu zagranicznym".
Na arenie międzynarodowej dominują publikacje spółek giełdowych w Stanach Zjednoczonych, a w szczególności banków. Po wczorajszej, lepszej od prognoz publikacji JP Morgan na rynku zapanował optymizm (giełdy wyraźnie zyskiwały), troszkę go ostudziła publikacja sprawozdania Merrill Lynch.
Dziś oczy obserwatorów były zwrócone na Citigroup, który podał do wiadomości, że w II kwartale strata na akcję wyniosła 54 centy wobec prognozowanej straty w wysokości 66 centów na akcję. Publikacja ta ponownie poprawiła nastroje, giełdy w Europie zaczęły się piąć w górę, natomiast sesja za Oceanem rozpoczęła się neutralnie.
Kolejny tydzień przyniesie kolejną porcję ciekawych informacji makroekonomicznych. W Polsce opublikowana zostanie inflacja bazowa, sprzedaż detaliczna oraz stopa bezrobocia. W Europie najważniejszym odczytem będzie wskaźnik Ifo, oraz indeks PMI z sektora usługowego i produkcyjnego.
Z kolei w Stanach Zjednoczonych dominować będą dane z rynku nieruchomości a w środę opublikowana zostanie Beżowa Księga, czyli raport o stanie gospodarki amerykańskiej.