Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty pozostanie mocny

0
Podziel się:

Wbrew pewnym obawom, osłabienie złotego z tego tytułu było dość krótkotrwałe i zostało wykorzystane przez sprzedających zagraniczne waluty.

Złoty pozostanie mocny

Wbrew pewnym obawom, które pojawiły się wczoraj rano za sprawą kolejnych turbulencji na światowych rynkach akcji, osłabienie złotego z tego tytułu było dość krótkotrwałe i zostało wykorzystane przez sprzedających zagraniczne waluty.

Już po południu złoty zaczął się umacniać i proces ten był kontynuowany także dzisiaj rano. W efekcie o godz. 11:26 na rynku międzybankowym za jedno euro płacono 3,5300 zł, dolar był wart 2,2715 zł, a frank i funt kosztowały odpowiednio 2,2470 zł i 4,6050 zł.

Opublikowane wczoraj przez Główny Urząd Statystyczny dane o inflacji konsumenckiej w lutym w pierwszym momencie nieco zaskoczyły (rewizja składu koszyka okazała się większa niż oczekiwano), ale po dokładniejszym przeanalizowaniu nie pokazują one, aby miał to już być szczyt obecnego trendu. Przypomnijmy, dynamika CPI wyniosła 4,2 proc. r/r wobec 4,0 proc. r/r w styczniu (po rewizji z 4,3 proc. r/r). Na rynku spodziewano się 4,6 proc. r/r (przed rewizją).

Tymczasem w opinii ministra finansów Stanisława Gomułki górka inflacyjna może przypaść dopiero na II kwartał tego roku, choć nie potrafił on sprecyzować jej poziomu, podając dość duży przedział od 4 do 6 proc. r/r. Z kolei w opinii jednego z największych ,,jastrzębi" w Radzie Polityki Pieniężnej w lutym mogło dojść do wyraźnego przyspieszenia inflacji bazowej (po wyłączeniu zmian cen żywności i paliw) do 2,5 proc. r/r z 1,9 proc. r/r w styczniu.

Tym samym, jego zdaniem dalsze podwyżki stóp procentowych są konieczne (przynajmniej do 6 proc. r/r) i być może nawet o 50 pkt. bazowych w marcu. W podobnym tonie wypowiedzieli się także pozostali zaliczani do ,,jastrzębi" członkowie tego gremium (Halina Wasilewska-Trenkner, Marian Noga), chociaż nie padały tutaj sformułowania o posunięciu o 50 p.b. Co ciekawe za podwyżką w marcu opowiadał się także Jan Czekaj, posiadający zazwyczaj neutralne poglądy, choć ostateczną decyzję uzależnił od publikacji szczegółowych danych za luty.

Tymczasem już w najbliższy poniedziałek poznamy dane nt. dynamiki płac, czyli dość wrażliwego czynnika mającego główny wpływ na oceny przyszłej inflacji. Oczekuje się, że pozostała ona dwucyfrowa (11,0 proc. r/r) i jeżeli tak będzie faktycznie, to marcowa podwyżka będzie de facto przesądzona.

Dodatkowo są szanse na to, aby nastroje na światowych rynkach akcji uległy nieznacznej poprawie. Wsparciem może okazać się wczorajsza informacja wydana przez agencję Standard&Poors, która oceniła wprawdzie, że odpisy banków z tytułu subprime mogą osiągnąć 285 mld USD, ale dodała, iż spodziewa się, że ich koniec jest już bliski.

Oczywiście być może do rzeczywistego przełomu jest jednak dalej niż bliżej (to pokażą najbliższe miesiące), ale taki ,,news" może mieć przede wszystkim znaczenie psychologiczne. Niektórzy inwestorzy mogą uznać, że akcje amerykańskich banków są już tanie biorąc pod uwagę ostatnie zniżki, w tym również deprecjację dolara.

Trzeba jednak liczyć się z tym, że w przyszłym tygodniu główne instytucje (m.in. Goldman Sachs, Lehman Brothers i Bear Stearns) opublikują swoje prognozy wyników w I kwartale b.r., a spore problemy ma wciąż branża funduszy typu hedge i private equity. Niemniej wsparciem dla rynków akcji może okazać się zaplanowana na wtorek decyzja FED ws. poziomu stóp procentowych, a nie można wykluczyć, że ich obniżka wyniesie nawet 75 pkt. bazowych.

Bo po wczorajszej publikacji dynamiki cen importu w USA w lutym, która wyniosła tylko 0,2 proc. m/m, można założyć, że dzisiejsze dane o inflacji konsumenckiej za ten sam okres będą zgodne z prognozami. Przypomnijmy, iż wynoszą one dla wskaźnika bazowego (jest on istotniejszy) 0,2 proc. m/m i 2,4 proc. r/r.

Tymczasem odczyt inflacji HICP w strefie euro nieoczekiwanie przyniósł jej nowy rekord w lutym (3,3 proc. r/r). To powinno stanowić wsparcie dla zwyżek EUR/USD, który na razie korekcyjnie spada w kontekście spodziewanej poprawy nastrojów na Wall Street.

Poza danymi o inflacji w USA o godz. 13:30 poznamy jeszcze nastoje konsumenckie o godz. 14:55, a także wysłuchamy wystąpień prezydenta George'a Busha nt. gospodarki (godz. 16:05) i szefa FED, Bena Bernanke o godz. 18:00).

Pierwszy najpewniej rozbudzi optymizm wśród giełdowych inwestorów, drugi podobnie, ale osłabi dolara ,,przypominając" o obniżce stóp procentowych. Tym samym oczekiwania na nieco większe korekcyjne odbicie się dolara są przedwczesne.

Obserwowane jego obecne umocnienie wynika głównie z pokrywania krótkich pozycji w USD, których na rynku jest wiele. O godz. 11:26 kurs EUR/USD wynosił średnio 1,5545, a GBP/USD 2,0275.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)