Dolarowi udało się zniwelować straty, które odniósł we wtorek. Wczorajsza sesja była zdecydowanie na plus dla waluty amerykańskiej, której kurs w stosunku do euro spadł z 1,3788 do 1,3557.
Na takim poziomie zaczyna się też dzisiejsza sesja europejska. EUR/USD zawdzięcza spadki wczorajszym dobrym informacjom makroekonomicznym ze Stanów. Również dzisiaj napłynie sporo danych z USA, które mogą dalej umacniać dolara, jeśli okażą się pozytywne.
Opublikowana zostanie inflacja PPI oraz inflacja bazowa PPI, które są prognozowane odpowiednio na 0,8 proc. i 0,1 proc. miesięcznie. W tym samym czasie dowiemy się o ilości złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Rynek spodziewa się liczby 430 tys., co byłoby nieznaczną poprawą w stosunku do ostatniego okresu, za który wykazano 440 tys. Na koniec dnia otrzymamy informacje o indeksie FED z Philadelphii. Szacuje się, że wyniesie on 17 pkt. Wartość za ostatni okres była równa 15,2 pkt.
Złoty słabnie głównie wobec dolara
Kurs USD/PLN dynamicznie szedł wczoraj w górę kończąc sesję europejską w okolicy 2,92. W trakcie sesji amerykańskiej wzrosty były kontynuowane i dziś rano za dolara płacono 2,94 złotych.
W przypadku kursu EUR/PLN notowania zachowywały się bardziej spokojnie i zakończyły dzień na podobnych poziomach na których zaczęły. Dziś rano kurs EUR/PLN miał wartość 3,9845. O tym, czy powrócimy powyżej 4 zł mogą decydować dzisiejsze dane z Polski. Poznamy dane o produkcji przemysłowej , które są prognozowane na 6,2 proc. w skali roku, wobec poprzedniej wartości 7,4 procent. Opublikowana zostanie także inflacja PPI, która ma wynieść 0,9 procent w skali roku. W ostatnim okresie ukształtowała się na poziomie 2,1 procent.