Wartość dolara wobec polskiej waluty osiągnęła dzienne maksimum na poziomie 2,2680. Dzisiejszy przebieg notowań złotego można zinterpretować jako kontynuację korekty po trwającym od 9-ego września umocnieniu polskiej waluty. Proporcjonalnie większy wzrost kursu EUR/PN aniżeli USD/PLN spowodowany jest widocznym po południu osłabieniu dolara (zwyżka kursu EUR/USD)
. W ciągu kilku najbliższych sesji prawdopodobne wydaje się dalsze osłabienie złotego, na wariant taki wskazują niskie wartości oscylatorów na wykresach dziennych.
Ważna informację było to, że Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła wysokości stóp procentowych. Główna stopa referencyjna nadal wynosi 6 proc. Decyzja ta w dużej mierze jest podyktowana ostatnimi, słabszymi danymi makroekonomicznymi. Odczyt sierpniowej dynamiki sprzedaży detalicznej czy produkcji przemysłowej wskazuje na spowolnienie gospodarcze. Wpływ na notowania złotego może mieć jeszcze komentarz członków Rady, który zostanie wygłoszony na konferencji prasowej zaplanowanej na godzinę 16.00.
Na światowym rynku walutowym z początkiem dzisiejszej sesji dolar umocnił się względem euro, na fali doniesień o inwestycji Warrena Buffetta w amerykański bank Goldman Sachs (obecnie tradycyjny bank depozytowo- kredytowy, nie zaś bank inwestycyjny). Dodatkowo na spadek kursu EUR/USD wpływ miał słabszy od oczekiwań odczyt indeksu klimatu gospodarczego instytutu Ifo z Niemiec (indeks ten wyniósł 92,9 pkt. przy prognozie 94,0 pkt.
Jednak dobre nastroje wobec amerykańskiej waluty nie utrzymały się zbyt długo - w godzinach popołudniowych kurs EUR/USD zaczął piąć się do góry, a dalsze osłabienie dolara powstrzymał dopiero poziom 1,4740. Inwestorzy wciąż niepokoją się o skuteczność, a nierzadko nawet sens, planu pomocy administracji USA, mającego na celu poprawę sytuacji na amerykańskim i światowym rynku finansowym. O godzinie 16.00 rozpocznie się wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke w Kongresie.
Wczoraj podczas podobnego wystąpienia (przed inną komisją) nie poznaliśmy szczegółów planowanej interwencji. Jednak jak sam Bernanke zaznaczył presja czasowa wskazuje na szybkie podjęcie odpowiednich kroków, dlatego właśnie niebawem powinniśmy poznać więcej szczegółów planowanej interwencji. Szef Fed ma przeciwko sobie nie tylko znaczną część kongresmenów, ale również większość społeczeństwa. Prawdopodobnie jednak uda mu się przeforsować swoje stanowisko, a plan pomocy zostanie niedługo oficjalnie uchwalony.
