Kolejny dzień na londyńskiej giełdzie dokonywał się znaczny spadek wartości akcji tego podmiotu, a w ślad za nim innych europejskich spółek sektora finansowego. Problemy tego pożyczkodawcy przyczyniły się również do dalszej obniżki kursu funta brytyjskiego. Momentami płacono za niego mniej niż 2 USD. Agencja Merrill Lynch zmniejszyła o połowę prognozę przychodów na 2007 rok dla Northern Rock. Zdaniem jej specjalistów późniejsze zyski są bardzo trudne do wycenienia.
Wśród inwestorów zapanował niepokój ze względu na to, że kłopoty angielskiego banku potwierdzają fakt rozprzestrzenienia się kryzysu amerykańskiego sektora ryzykownych pożyczek mieszkaniowych poza granice USA. Obecnie wyższe wymagania przy udzielaniu kredytów, które są pochodną tego kryzysu sprawiają, że udziela się ich znacznie mniej. W dłuższej perspektywie czasu może to się przełożyć na mniejszą konsumpcję, a w związku z tym globalne spowolnienie gospodarcze.
Reakcja rynku na problemy Northern Rock była tłumiona przez oczekiwania inwestorów na jutrzejszą decyzję FED w sprawie wysokości stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Spodziewają się oni w większości obniżki o 25 pb. Ich zdaniem jest ona konieczna, by zapobiec osłabieniu tempa rozwoju gospodarczego tego kraju.
Kolejnym niepokojącym sygnałem potwierdzającym trudności z jakimi zmaga się obecnie gospodarka USA są dane o aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork. Indeks NY FED Manufacturing, który mierzy jej wartość spadł we wrześniu do 14,7 punktów z 25,1 punktów w poprzednim miesiącu, przy oczekiwaniach 18 punktów.
Kurs euro względem dolara w ciągu dzisiejszej sesji wahał się w zakresie 1,3850-1,3890. Obecnie europejska waluta wyceniana jest na 1,3874. W kolejnych godzinach, nie przewidujemy większych zmian jej wartości. Kurs EUR/USD w dalszym ciągu powinien pozostawać w tym samym paśmie wahań.
Z Polski nadbiegły dzisiaj dane odnośnie wzrostu płac w sierpniu. Wyniósł on 10,5% r/r przy oczekiwaniach 9,2%. Wzrost wysokości wynagrodzeń może powodować narastanie presji inflacyjnej. Publikacja danych o wzroście płac nie przyczyniła się do znacznej zmiany kursu złotego, który w dalszym ciągu pozostaje pod wpływem rynku zagranicznego. Za dolara płaci się obecnie 2,73 zł, natomiast za euro 3,7850 zł. Oczekujemy, że w kolejnych godzinach wartość polskiej waluty pozostanie bez większych zmian.
