Czwartkowy poranek przyniósł lekkie osłabienie złotego, a uwaga rynków skierowana jest na dane o inflacji. Po tym jak w środę złoty zyskiwał czwartek przyniósł niewielką korektę.
Około godziny 9.00 za euro płacono 3,9610 zł w porównaniu do 3,9580 zł w środę. Dolara wyceniano na 3,1240 zł względem 3,1220 zł.
Rynek w czwartek oczekiwać będzie na dane GUS o inflacji w sierpniu, które znane będą o godzinie 14.
Ministerstwo Finansów szacuje inflację na 1,5 proc., co jest zgodne z rynkowym konsensusem.
"Dziś rynek czeka na wskaźniki, które wyznaczą kierunek na najbliższe dni" - napisali analitycy BZ WBK.
Także rynek obligacji będzie czekał na czwartkowe dane o sierpniowej inflacji.
O godzinie 9.00 rentowność papierów dwuletnich (OK0808) ukształtowała się na poziomie 4,97 proc. względem 4,89 proc. w środę. Dochodowość papierów pięcioletnich wynosiła 5,28 proc. w porównaniu do 5,24 proc., a dziesięcioletnich 5,49 proc. w porównaniu do 5,44 proc.