Do takiego zachowania parę EUR/USD mogła skłonić wczorajsza wypowiedź szefa EBC. Mimo stwierdzenia, że w ostatnich miesiącach widać wzrastające ryzyka dla perspektywy stabilności cen to wypowiedź utrzymana była w umiarkowany tonie. To wśród inwestorów liczących na pewne sugestie ws. ewentualnej lipcowej podwyżki stóp przed czwartkową decyzją spowodowało lekki spadek oczekiwań.
Więcej wpływu na rynek głównej pary miało za to wystąpienie na forum komisji gospodarczej Parlamentu Europejskiego szefa Eurogrupy Jean-Claude Junckera i komisarza ds. gospodarczych Olli Rehna. Panowie stwierdzili między innymi, że dyskusja nad nowym pakietem pomocowym zakończy się przed 20 czerwca, a dług Grecji nie zostanie zrestrukturyzowany. Podkreślili jednak także, że nie wszystkie problemy da się rozwiązać dzięki prywatyzacji, lecz Grecja jest na dobrej drodze do realizacji założonych celów.
To wszystko przyczyniło się, że eurodolar powrócił dziś rano ponad poziom 1,46 i obecnie notuje wartość 1,4630. Dużego wpływu na notowania nie maiła wypowiedź Richarda Fishera, szefa oddziału FED z Dallas, który stwierdził, że nie oczekuje kolejnego programu poluzowania, gdyż w jego opinii kolejny skup obligacji nie przyniesie oczekiwanych korzyści.
Złoty nadal mocny
Wczorajsze nieudana obrona poziomu 1,46 dolara za euro spowodowała, że rodzima waluta straciła nieco na sile. Pod koniec sesji za oceanem kurs pary EUR/PLN dotarł do wartości 3,9655, zaś USD/PLN do 2,72. Jednak wysokie oczekiwania co do jutrzejszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej ws. podwyżki stóp procentowych nadal pozytywnie oddziałują na złotego, co wraz z powrotem wzrostów na głównej parze pozwoliło parom złotowym na powrót na niższe poziomy. O poranku za amerykańskiego dolara trzeba zapłacić 2,70, zaś za wspólną walutę 3,9535.
Dziś znów niewiele danych
Dzisiejszy dzień przyniesie nam tylko jedną istotną publikację makroekonomiczną. O godzinie 11:00 poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej w Strefie Euro. Według ekspertów w kwietniu ma się ona nie zmienić. Dla porównania w poprzednim okresie sprzedaż ta skurczyła się o 1,7 proc. w skali roku.