Osłabienie złotego, jakie obserwowaliśmy w piątek i w poniedziałek pod nieobecność krajowych graczy okazało się krótkotrwałe, i wyższe kursy, przy których znalazł się złoty wyraźnie skłaniały inwestorów do sprzedaży walut.
Wczorajsze dane o inflacji w lipcu nie wpłynęły na zachowanie rynku. Jak podał Główny Urząd Statystyczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł 1.3%, a więc nieznacznie więcej niż oczekiwali ekonomiści i Ministerstwo Finansów (1.1%), jednak już poniżej dolnej granicy celu inflacyjnego. Obok danych o inflacji poznaliśmy również dynamikę wynagrodzeń, która w skali rocznej wyniosła 3.2%. Podsumowując opublikowane dane lipiec był kolejnym miesiącem, w którym obserwujemy spadek wskaźnika CPI, jeżeli jednak kolejne dane, jakie poznamy w tym miesiącu będą bardzo pozytywne i potwierdzą wcześniejsze sygnały poprawy koniunktury, to z dużym prawdopodobieństwem Rada Polityki Pieniężnej zakończy cykl obniżek stóp procentowych. Decyzję Rady Polityki Pieniężnej poznamy 31 sierpnia. Moim zdaniem Rada zdecyduje się na 25 pkt. obniżkę i najprawdopodobniej zmieni nastawienie w polityce na neutralne.
Jak wskazałem wczoraj złoty powinien w najbliższych dniach pozostawać na dotychczasowych mocnych poziomach, kurs 4.0 rynku EURPLN skutecznie powstrzymał kupujących naszą walutę, jednak ponowny test wydaje się kwestią najbliższych dni. Istotnym oporem jest cena 4.04 a następnie poziom 4.06, którego przekroczenie byłoby sygnałem do większej korekty. Na rynku USDPLN opory znajdują się przy poziomach 3.29 a następnie 3.31. Wsparcia usytuowane są przy cenach 3.2350 oraz 3.25, biorąc jednak pod uwagę rozwój sytuacji na runku międzynarodowym (dalsze umocnienie amerykańskiej waluty) w najbliższym czasie ten pierwszy poziom powinien zostać nienaruszony.
