Rano, spokojna reakcja giełd azjatyckich na wczorajszą wyprzedaż na Wall Street i nadzieje na zdecydowane odbicie na europejskich parkietach, przełożyły się na umocnienie złotego do głównych walut. Gdy jednak okazało się, że nadzieje na wzrostową korektę w Europie i Stanach Zjednoczonych są płonne, natychmiast znaleźli się chętni do sprzedaży polskiej waluty.
W kolejnych godzinach złoty, podobnie jak i inne waluty regionu, powinien wciąż podążać ścieżką wyznaczoną przez rynki akcji. Przy czym, obserwowana w ostatnich dniach, coraz słabsza korelacja pomiędzy rosnącą awersją do ryzyka a rynkiem walutowym pozwala oczekiwać, że ewentualne silne odbicie na giełdach, może stanowić doskonały pretekst do zauważalnego umocnienia złotego. Natomiast spadki nie muszą już znaczący sposób popsuć nastrojów.
O godzinie 12:17 kurs USD/PLN testował poziom 3,7665 zł, a EUR/PLN 4,7539 zł. Wczoraj o godzinie 19-tej pary te testowały odpowiednio poziomy 3,7890 zł i 4,7690 zł.