Na wykresie widać, że brak jest siły (szczególnie przy tak niskiej płynności jak dzisiejszego dnia) która mogłaby wyprowadzić kurs na wyższe poziomy. Zbliżenie się więc do maksimów z ostatniego piątku będzie dziś niemożliwe, za to kolejne godziny powinny nam upłynąć na spadku wartości pary EUR/USD.
Podczas dzisiejszej sesji poznaliśmy również jeden odczyt makroekonomiczny, był to indeks podpisanych umów kupna domów z USA, który nieco rozczarował i wyniósł 0,2 proc wobec prognozy na poziomie 1 proc. Nie miał on jednak dużego przełożenia na rynek walutowy.
Jutrzejsza sesja również będzie cechowała się zmniejszoną płynnością, co może sprzyjać przypadkowym ruchom, dodatkowo poznamy kolejne dane z USA. Dodajmy również, że jutrzejszy dzień jest dniem wolnym w niektórych krajach, a w kilku, sesja będzie skrócona.
Złoty lekko zyskał
W ślad za wzrostami na głównej parze walutowej nieco zyskał i złoty. Dolar kosztuje 3,006 PLN, zaś euro 4,1478 PLN. Podobnie jak dziś jutro również nie mamy żadnych odczytów z naszego kraju, te pojawią się dopiero w najbliższy czwartek.