Przy bardzo spokojnym rynku złoty w pierwszym dniu tygodnia zanotował wzrost i do euro i do dolara. Otwarcie rynku nastąpiło przy USDPLN 3,97 oraz EURPLN 4,01. Na zakończeniu sesji cena „zielonego” znajdowała się na poziomie 3,9550 PLN, za jednostkę wspólnej waluty płaciliśmy 3,9850 PLN. Obroty na rynku nie należały do wysokich.
Jak widać końcówka roku póki co sprzyja złotemu, zresztą tak jak zakładała to większa część uczestników rynku. W ostatnią fazę wkraczają negocjacje akcesyjne do Unii Europejskiej, ich wynik poznamy pod koniec tygodnia. W tym przypadku emocje nie są już takie jak w przypadku referendum irlandzkiego, nawet ostatnie twarde stanowiska obu stron (dotyczące jak zwykle pieniędzy) nie są w stanie przeszkodzić szczęśliwemu zakończeniu szczytu kopenhaskiego. W każdym razie pozytywny ich wynik okaże się najpewniej czynnikiem sprzyjającym złotemu.
Dolar wciąż znajduje się pod presją wydarzeń z ostatniego piątku – niekorzystnych informacji z rynku pracy oraz dymisji ministra skarbu Paula O’Neila. Na otwarciu sesji europejskiej kurs EURUSD oscylował przy 1,011, po południu spadł do 1,0070.