- _ Pole do dalszych obniżek stóp procentowych jest minimalne i nie ma potrzeby dalszych redukcji _, uważa Halina Wasilewska-Trenkner, członek Rady Polityki Pieniężnej. W jej ocenie, w 2009 r. możliwe jest nawet zacieśnianie polityki monetarnej.
_ - Jeżeli inflacja faktycznie ukształtuje się w przedziale zapisanym w projekcji (2,8-3,5 proc. w 2009 roku), to będzie oznaczać, ze stopa referencyjna będzie realnie zerowa i pole do dalszych obniżek jest minimalne. A ja osobiście w najbliższym czasie nie widzę potrzeby obniżek stóp _ - powiedziała Wasilewska-Trenkner w wywiadzie dla radia PIN.
Najbliższy czas może oznaczać nawet do końca 2009 r., choć, zdaniem członek RPP, systematycznie należy monitorować sytuację na rynkach międzynarodowych.
_ - Zmiany cen surowców, jeśli faktycznie ruszy fala ożywienia, mogą się dla nas okazać zagrożeniem inflacyjnym. I wtedy paradoksalnie może się okazać, że podwyżka stóp może się okazać decyzją lepszą niż obniżka. I jeśli te kiełkujące oznaki ożywienia zaczną się mocno rozwijać to może się tak z nawet w tym roku _ - wyjaśniła członek RPP.
"Wzrost podatków może zmusić RPP do podwyżek stóp procent"
ZOBACZ TAKŻE: Stopy spadają, a kredyty i tak nie taniejąZdaniem Wasilewskiej-Trenkner najlepszym instrumentem do zwiększenia dochodów budżetu jest podwyżka stawki VAT. Członkini RPP zastrzega jednak, że może to wywołać presję inflacyjną i skłonić RPP do podwyżek stóp procentowych jeszcze w 2009 roku.
_ - Zapowiedziana nowelizacja budżetu nie zaważyła na naszej czerwcowej decyzji, natomiast w zależności, jak i gdzie będą zbierane te dodatkowe pieniądze, może zdecydować o kolejnych decyzjach Rady. Szczególnie dotyczy to decyzji na temat kształtu budżetu w roku 2010 _ - powiedziała Wasilewska-Trenkner w wywiadzie dla radia PIN.
Minister finansów będzie prawdopodobnie zmuszony do podwyżki podatków w przyszłym roku i ma trzy możliwości - podatki dochodowe, stawka ubezpieczenia rentowego oraz VAT. Zdaniem byłej minister finansów najlepszym rozwiązaniem było by zwiększenie stawki VAT i możliwe nawet, że wystarczyłoby jedynie podniesienie o 1 pkt proc. stawki preferencyjnej, czyli z 7 do 8 procent. Wiąże się to jednak z ryzykiem podwyżek stóp procentowych, bowiem wywoła presję inflacyjną.
_ - Teoretycznie ten problem będzie dotyczył nowej Rady, ale jeżeli skala podwyżek okaże się jednak wysoka, to kwestią zacieśniania polityki pieniężnej może zająć się jeszcze obecna RPP _ - podsumowała Wasilewska-Trenkner.
W środę RPP obniżyła stopy procentowe o 25 pb. do poziomu 3,50 proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej.