Dariusz Filar z Rady Polityki Pieniężnej dopuszcza możliwość zrealizowania prognozy jednego z banków zagranicznych, że na koniec 2008 roku stopy w Polsce mogą wynosić 6,5 proc.
Filar zapytany w TVN CNBC o prognozy analityków zagranicznych banków inwestycyjnych, że pod koniec 2008 roku stopa będzie wynosić 6,5 proc. powiedział:
"Nie chciałbym tego przesądzać, analitycy mają prawo do swoich prognoz".
Zapytany, czy jest to niewykluczone Filar potakująco kiwnął głową. W ocenie Filara inflacja raczej nie obniży się znacząco w II połowie tego roku.
"Wydaje się, że mamy do czynienia z uporczywym, przedłużającym się szokiem na rynku żywności i paliw. Nie wierzę w prognozy, które oczekują wyraźnego spadku (inflacji) w II połowie roku. Może być pewne złagodzenie, ale nie sądzę, by było zbyt niskie zejście tego czynnika" - powiedział Filar.
Jego zdaniem inflacja bazowa będzie rosła, a inflacja bieżąca najprawdopodobniej będzie stymulowała żądania płacowe.
W opinii Filara spowolnienie wzrostu PKB w 2009 roku będzie głębsze niż w 2008 roku.