"Te wskaźniki, które uzyskaliśmy wcześniej, a więc przede wszystkim dotyczące cen żywności wskazują, że inflacja może być wyższa niż była w maju. Myślę, że inflacja za czerwiec wyniesie około 4 proc. Optymiści prognozują nieznacznie poniżej 4 proc., 3,9 proc. Pesymiści wskazują 4,4 proc. Sądzę, że w tych granicach inflacja się zawrze" - powiedział we wtorek w wywiadzie dla radia PiN.
"Nigdy nie dzieje się tak w polityce pieniężnej, żeby jedna podwyżka, taka jak miał miejsce ostatnio, rozstrzygała o kształcie polityki pieniężnej. Należy liczyć się z tym, że będą miały miejsce dalsze podwyżki" - dodał.
W czerwcu RPP próbując przeciwdziałać rosnącym oczekiwaniom inflacyjnym podwyższyła stopy procentowe o 50 pb. Członkowie RPP już ostrzegali, że nie oznacza to ostatniej podwyżki.
"Jest reguła, że podwyżki nie są jednorazowe i to można stwierdzić na podstawie polityki pieniężnej prowadzonej przez wiele krajów" - powiedział Filar.
Inflacja w Polsce wzrosła w maju do 3,4 proc. z 2,2 proc. w kwietniu, a ekonomiści prognozują, że w czerwcu na pewno wybije się do poziomu ponad 3,5 proc., czyli górną granicę celu inflacyjnego.