Przyczyn dość wyraźnego umocnienia się złotego należy upatrywać głównie w dobrych nastrojach panujących na rynkach światowych po piątkowej publikacji stress testów 91 największych europejskich banków (w tym PKO BP)
, które większość bez problemu zdała.
W tej sytuacji od początku dzisiejszej sesji na rynku walutowym mieliśmy do czynienia ze wzrostem wartości rodzimej waluty. Za franka szwajcarskiego już na starcie płacono na Forexie mniej niż 3 złote, by popołudniu dojść do 2,96 złotych.
Sukcesywnie o prawie 4 grosze staniało w ciągu dnia także euro, za które popołudniu płacono 4,03 złotych. Jeżeli na rynku nie zajdą jakieś gwałtowne zmiany można się spodziewać, że również europejska waluta w najbliższych dniach przełamie psychologiczny poziom 4 złotych.
O ponad 5 groszy staniał w trakcie dnia dolar amerykański. Od czwartku spadek jest jeszcze bardziej imponujący, bo wynosi ponad 12 groszy.
Umocnienie złotego popołudniu przyspieszyło po dobrych informacjach z amerykańskiego rynku nieruchomości. Sprzedaż nowych domów w czerwcu wyniosła 330 tys., czyli o 13 tysięcy więcej od oczekiwań analityków i o ponad 50 tysięcy więcej niż w maju.