"Istnieje jeszcze przestrzeń do obniżenia stóp procentowych, ale to (wysokość stóp) nie jest dziś najważniejszy problem. Ten moment na obniżkę był półtora roku - dwa lata lata temu, i dziś bylibyśmy w innym miejscu rozwoju gospodarczego" - powiedział Hausner we wtorek wieczorem na spotkaniu ze środowiskiem spółdzielczym.
Wicepremier uchylił się jednak od odpowiedzi na pytanie PAP o skalę ewentualnej redukcji podstawowej stopy procentowej NBP, która obecnie wynosi nie mniej niż 5,25 proc.
"Nie powiem, o ile RPP może obniżyć stopy, bo nie do mnie należy definiowanie tych kwestii" - powiedział PAP Hausner.
RPP, która jest w trakcie wymiany swojego składu, spotyka się na najbliższym posiedzeniu 20-21 stycznia. Na tym posiedzeniu nową postacią wśród członków RPP będzie Mirosław Pietrewicz, ekonomista związany z PSL.
Zdaniem Hausnera RPP nie musi koniecznie dokonać obniżki stóp na najbliższym posiedzeniu w styczniu.
"Ale gdyby nastąpiła taka redukcja, to uważam, że nie byłoby to groźne" - powiedział wicepremier.
"Moim celem jest natomiast takie działanie, aby RPP nie miała argumentów za podwyżką stóp. To byłoby zabójcze dla naszej gospodarki" - dodał. Na następnym, lutowym posiedzeniu RPP, oprócz prezesa NBP Leszka Balcerowicza i Jana Czekaja, będzie już także obecnych ośmiu nowych członków RPP, wśród nich wybrani przez Sejm Pietrewicz i Stanisław Nieckarz.
Rynki obawiały się, że nowi członkowie RPP mogą doprowadzić do poluzowania polityki pieniężnej gwałtownymi obniżkami stóp, a np. Nieckarz mówił przed swoim wyborem, że celem RPP w ciągu roku - półtora powinno być obniżenie stóp procentowych do poziomu realnych stóp obowiązujących w Unii Europejskiej. Jednak już po wyborze Nieckarz dodał, że jest przeciwny gwałtownym zmianom w polityce pieniężnej; zmiany powinny być dostosowane do sytuacji gospodarczej.
Hausner powiedział PAP we wtorek, że "nie zgadza się z Nieckarzem ani w kwestii doprowadzenia stóp w ciągu roku - półtora do poziomu UE, ani w żadnej innej".
"Byłoby też nieporozumieniem, gdyby nowa Rada forsowała gwałtowne obniżenie stóp procentowych. To byłoby nieszczęsne" - dodał wicepremier. W środę Senat wybierze trzech swoich przedstawicieli w RPP. Na liście kandydatów, po rezygnacji posła Stanisława Steca, pozostało 10 nazwisk, w tym senatorowie: Marian Noga, Genowefa Ferenc i Tadeusz Wnuk.
Zdaniem Hausnera ani posłowie ani senatorowie nie powinni ubiegać się o nominacje do RPP.
"Myślę, że nie wszyscy, ale większość senatorów wycofa się z kandydowania" - powiedział PAP Hausner.
Wcześniej senator Wnuk powiedział, że rozważa obecnie dalsze pozostawanie na liście kandydatów.
Natomiast źródło w SLD poinformowało PAP, że "największe kłopoty z ewentualną rezygnacją może mieć senator Noga".
