O godzinie 9:30 euro kosztowało 4,2323 a dolar 3,2030 złotego, o godzinie 16:45 było to odpowiednio 4,2364 i 3,2028 złotego. Kurs eurozłotego do końca tygodnia powinien pozostawać w przedziale 4,22-4,27. Notowania polskiej waluty w przyszłym tygodniu będą zależne od danych z gospodarki USA - oceniają dilerzy.
_ - Do końca tygodnia złoty będzie kwotowany w przedziale 4,22-4,27 względem euro _ - powiedział diler walutowy BRE Banku Marcin Turkiewicz._ - Tak naprawdę czekamy na figury z amerykańskiej gospodarki: indeks ISM, PKB oraz dane z rynku pracy _ - dodał.
W środę, 31 lipca w USA zostanie podany raport z rynku pracy przez ADP za lipiec oraz dane dotyczące wzrostu PKB w II kwartale 2013 r. Natomiast w czwartek 1 sierpnia opublikowany zostanie wskaźnik ISM dla przemysłu za lipiec.
_ - Dzisiaj złoty jest trochę słabszy, z poziomu około 4,20 za euro spadł do 4,25. Można to wiązać ze wzrostem kursu dolara oraz rentowności długich papierów amerykańskich _ - powiedział Turkiewicz.
_ - Wszystko zależy od danych, które będą napływały z rynków bazowych w kontekście wycofywania się Fed z programu QE. Wyższe odczyty poszczególnych wskaźników przybliżają tą perspektywę _ - powiedział Mateusz Patorski, diler SPW Banku Millennium.
_ - Rynek zakłada rozpoczęcie 'wychodzenia' Fedu z programu QE we wrześniu. Jest to obecnie czynnik kluczowy dla rentowności polskiego długu. Jeżeli faktycznie do tego dojdzie, to rynki wschodzące będą zdecydowanie pod presją. Jednak szacowanie skali tej przeceny to zgadywanie _ - dodał.
W ocenie Patorskiego czwartkowa przecena na FI to efekt podążania za rynkami bazowymi._ - Dzisiaj jest delikatnie słabiej w ślad za rynkami bazowymi. Ruch nie jest specjalnie duży w porównaniu do wczorajszego zamknięcia. Trochę lepsze od konsensusu dane z rynków bazowych od razu przełożyły się na to niewielkie osłabienie _ - powiedział.
Czytaj więcej w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
