Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szachowanie złotego

0
Podziel się:

Nowy minister finansów Grzegorz Kołodko będzie prawdopodobnie milczał jeszcze przez trudny do określenia czas, choć rynek oczekuje na jego pierwsze wystąpienia mające dać jednoznaczne sygnały co do kierunku polityki fiskalnej

Kołodko prawdopodobnie będzie trzymał rynek w niepewności

Nowy minister finansów Grzegorz Kołodko będzie prawdopodobnie milczał jeszcze przez trudny do określenia czas, choć rynek oczekuje na jego pierwsze wystąpienia mające dać jednoznaczne sygnały co do kierunku polityki fiskalnej.

Niektórzy analitycy zaczynają wyrażać pogląd, że minister finansów milczy po to, żeby utrzymywać rynek w niepewności.

'Pan Kołodko raczej szybko nie wystąpi publicznie. Będzie się starał trzymać dziennikarzy z daleka jak najdłużej' - powiedział we wtorek PAP bliski współpracownik Kołodki, pragnący zachować anonimowość.

Tymczasem uczestnicy rynku uważają, że po nominacji minister powinien jak najszybciej zająć stanowisko co do kierunku polityki fiskalnej, kursowej oraz relacji z Radą Polityki Pieniężnej, z którą rząd trwa w sporze o wysokość stóp procentowych. Uczestnicy rynku oczekują gwarancji, że polityka poprzednika Kołodki na stanowisku ministra finansów, Marka Belki, który starał się utrzymać wydatki w ryzach, będzie kontynuowana lub zacieśniona.

'Zmiany (...) do założeń budżetu (...) powinny polegać na objęciu limitem wydatków całego sektora finansów publicznych. Niezbędny jest też szczegółowy program reformy struktury wydatków (...) Takie zmiany rynek powitałby z otwartymi ramionami' - napisał główny ekonomista BRE banku Janusz Jankowiak w uwagach do założeń projektu budżetu dla Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.

Tymczasem złoty we wtorek stracił kolejny 1 proc. do starego parytetu i po 10.00 spadł do poziomu 2 proc. odchylenia po jego mocniejszej stronie. Za dolara trzeba zapłacić 4,232 zł a za euro 4,1820 zł.

'Trwa paniczna ucieczka inwestorów z polskich papierów związana z niepewnością co do planów nowego ministra finansów' - powiedział Andrzej Krzemiński, analityk BPH PBK.

Dealerzy oczekują, że we wtorek złoty może osiągnąć poziom 4,25 za dolara.

Oczekiwanie rynku na publiczne wystąpienie nowego ministra finansów i jego konsekwentne milczenie powoduje przypuszczenia, że wyprzedaż polskich papierów i spadek kursu złotego mieszczą się w spektrum rządowego planu osłabienia polskiej waluty, żeby wspomóc eksport, co pobudziłoby wzrost gospodarki.

W maju poprzednik Kołodki na stanowisku ministra finansów rozpoczął interwencje słowne na rynku walutowym, a następnie zasygnalizował, że przedstawił Radzie Polityki Pieniężnej propozycje obejmujące dewaluację złotego. Od tego czasu przedstawiciele rządu, Ministerstwa Finansów i politycy dawali liczne sygnały postrzegane jako zwiększające ryzyko kursowe i inwestycyjne w krótkoterminowym horyzoncie.

Tymczasem rząd, który w I półroczu przeprowadził gigantyczną operację sprzedaży papierów, w drugiej połowie roku zapowiadał ograniczenia potrzeb pożyczkowych. Niektórzy analitycy zaczynają przypuszczać, że milczenie Kołodki, który w maju opowiadał się za dewaluacją złotego o 15 proc., z czego ponad połowa została od tego czasu skonsumowana, jest celową negatywną odpowiedzią na oczekiwania rynku, mającą ryzyko jeszcze pogłębić.

'To jest pewna metoda na osłabienie złotego - trzymać rynek w niepewności' - powiedział PAP jeden z analityków, który pragnął zachować anonimowość.

Jednak przypuszczenia te ostudził przewodniczący komisji Mirosław Czerniawski z SLD, który powiedział we wtorek, że prawdopodobnie w tym tygodniu nowy minister finansów spotka się z Komisją Finansów Publicznych.

'Umówiliśmy się z ministrem, że w tym tygodniu, w zależności od czasu jakim będzie dysponował pan premier, spotkamy się' - powiedział dziennikarzom Czerniawski.

'Omówimy kwestię założeń do budżetu na przyszły rok, kwestię polityki pieniężnej, w tym dewaluacji złotego i nowelizacji ustawy o NBP' - dodał.

Kołodko w sobotę zastąpił Marka Belkę na stanowisku ministra finansów, a dymisja Belki i rosnące prawdopodobieństwo co do wyboru Kołodki powodowała nasilające się wyprzedaże polskich papierów.

Do tej pory w pierwszych publicznych wystąpieniach nowy minister finansów powiedział, że chce pobudzić wzrost gospodarczy przy dbałości o dyscyplinę finansów publicznych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)