Złoty w poniedziałek mocno stracił na wartości wobec głównych walut. Sytuacji na rynku walutowym nie zmieniły nawetbardzo dobre dane o produkcji przemysłowej opublikowane po południu przez GUS.
Późnym popołudniem za jedno euro na rynku walutowym płacono 4,39 zł, dolar kosztował 3,40 zł, a frank szwajcarski był wyceniony na 2,90 **zł.
**
**
_ - Poniedziałek nie był udanym dniem notowań dla złotego, od samego rana konsekwentnie tracił na wartości. Złe nastroje na światowych giełdach rzutują na poziom akceptowanego ryzyka. Dodatkowo umocnienie złotego z ostatnich tygodni stało się pretekstem do realizacji zysków _ - powiedział Marek Rogalski z BOŚ.
Zdaniem analityków spadki na giełdach będą nadal w najbliższych dniach osłabiać złotego. Trudno znaleźć lokalne czynniki, które mogą działać na umocnienie naszej waluty.
_ - Dane z GUS pomimo, że dobre nie pomogły złotemu, który nadal będzie uzależniony od rynków globalnych. Trudno znaleźć czynniki, które mogą działać na umocnienie PLN. Spadki w USA i brak rewelacyjnych wyników Bank of America prawdopodobnie przyczynią się do dalszego spadku notowań na parze euro/dolar. Dla PLN może to oznaczać osiągnięcie i przebicie poziomu 4,40 za euro już we wtorek lub środę _ - dodał Rogalski.