Pracownicy urzędów skarbowych grożą protestem, jeśli nie dostaną podwyżek. Jeśli ich żądania nie zostaną spełnione zablokują Ministerstwo Finansów - czytamy w Pulsie Biznesu.
Związkowcy fiskusa czekają do 31 października na to co powie Zyta Gilowska. W ustawie budżetowej nie przewidziano dla nich podwyżki w 2007r. ani waloryzacji płac o inflację. W aparacie skarbowym pracuje 6,5 tysiąca osób, przeciętny urzędnik zarabia średnio miesięcznie 3,2 tysiące brutto - podaje gazeta.
Urzędnicy skarbówki raczej nie powinny liczyć na to, ze uda im się coś wskórać – pisze gazeta. Kilka dni temu minister Zyta Gilowska powiedziała w Sejmie, że państwa nie stać na wydatek 12 mld złotych, które należałoby wydać na podwyżki w administracji państwowej. Urzędnicy skarbówki jednak nie zamierzają rezygnować ze swoich żądań - pisze dziennik.