Koalicja SLD-UP zapowiedziała przywrócenie, w projekcie ustawy o VAT, zapisu utrzymującego do końca 2007 roku 7-proc. stawkę tego podatku na sprzedaż usług budownictwa mieszkaniowego i samych mieszkań.
Skąd wzięło się to zamieszanie?
W toku prac na ustawą w sejmowej Komisji Finansów Publicznych usunięto, na wniosek posłanki PiS - Barbary Marianowskiej, przepis utrzymujący do końca 2007 roku preferencyjną - 7-proc. - stawkę VAT na budownictwo mieszkaniowe. Zniknięcie tego zapisu było konsekwencją przyjęcia w ustawie definicji budownictwa społecznego, za które uważa się budowę i remont budynków mieszkalnych oraz ich części, a także związane z nimi urządzenia budowlane. Ma być na stałe opodatkowane 7-proc. stawką VAT.
Całe zamieszanie wynikło po wypowiedzi w poniedziałkowej „Gazecie Prawnej” twórcy obecnie obowiązującej ustawy o VAT, prof. Witolda Modzelewskiego, według którego wejście w życie zapisów projektu w obecnym kształcie spowoduje, że od 1 maja 2004 roku sprzedaż mieszkań będzie opodatkowana 22-proc. VAT.
Zdaniem Modzelewskiego preferencyjną stawką będzie opodatkowana jedynie sprzedaż wyrobów budowlanych i usług do realizacji lub remontu budownictwa społecznego, nie obejmuje natomiast ona samych mieszkań.
Co z tym fantem zrobić?
Posłowie nie ukrywają - pozostawienie przepisu w dotychczasowej formie spowoduje, że kupowanie mieszkań podlegać będzie podstawowej (22-proc.) stawce VAT. Aby tego uniknąć poseł sprawozdawca sejmowej Komisji Finansów Publicznych – Janusz Lisak, zapowiedział dążenie do zmiany niekorzystnego zapisu w trakcie dalszych prac nad ustawą. W podobnym tonie wypowiada się również posłanka Marianowska, która zapowiada złożenie autopoprawki usuwającej wątpliwości interpretacyjne.
I tak oto po raz kolejny niedbałość, nonszalancja (nie chciałbym użyć dosadniejszych określeń) w procesie pisania ustaw może sprawić, że będziemy zmuszeni do płacenia więcej niż powinniśmy. Ciekaw jestem jak tym razem wytłumaczą się z tego bubla (jeżeli nie uda się wprowadzić poprawek) przedstawiciele ludu...