Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Materiał partnera
|

Drugi Revolut może powstać w Polsce. "Fintech nie kończy się na Londynie"

11
Podziel się:

Wielka Brytania uważana jest za wylęgarnię fintechowych unicornów. Tamtejsi urzędnicy, inwestorzy i startupowcy twierdzą, że nie wystarczy sam kapitał. Do rozbicia ekosystemu „starych” banków potrzeba jeszcze m.in. elastycznych regulacji, świeżych talentów i odwagi. Polska idzie tym tropem.

Drugi Revolut może powstać w Polsce. "Fintech nie kończy się na Londynie"

Wielka Brytania uważana jest za wylęgarnię fintechowych unicornów. Tamtejsi urzędnicy, inwestorzy i startupowcy twierdzą, że nie wystarczy sam kapitał. Do rozbicia ekosystemu „starych” banków potrzeba jeszcze m.in. elastycznych regulacji, świeżych talentów i odwagi. Polska idzie tym tropem.

- Uczmy się na cudzych błędach – powtarza dr Marek Chrzanowski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego i zarazem jeden z gości tegorocznego Impact fintech'18 w Łodzi.

To dlatego przez minione kwartały przedstawiciele KNF odwiedzili m.in. Wielką Brytanię, Tajwan czy Singapur. Teraz jednak to świat przyjedzie do Łodzi na Impact fintech'18, by otwarcie pokazać swoje recepty na właściwe podejście do fintechowej rewolucji. Organizatorzy spodziewają się kilkudziesięciu prominentnych urzędników, przedsiębiorców i liderów z całego świata w tym z Wielkiej Brytanii, która dzięki otwartości tamtejszych regulatorów rynku, stała się prawdziwą wylęgarnią fitnechu. To na Wyspach narodziły się tacy gracze jak Revolut czy TransferWise, to tam wartość sektora zatrudniającego 70 tys. osób sięga 10 mld EUR.

- Nie powiem wam, jak się robi „stary” bank. Powiem wam, jak się robi tzw. challenger bank, rozłamujący usługowy monopol w branży finansowej. Zacznijmy od samego podejścia do budowy oprogramowania i wartości jakie mają dzięki temu płynąć do klienta. To nasze kluczowe przewagi nad „starymi” – podkreśla Paul Clark, szef technologii Tandem Banku, szturmującego portfele Brytyjczyków.

Clark, którego CV przez lata naznaczone było projektami dla branży...telewizyjnej, będzie na Impact Fintech'18 jednym z wielu przedstawicieli brytyjskiej fali „open bankingu”, rozlewającej się po świecie.

Piasek w portfelu

Na tegoroczny Impact fintech'18 organizatorzy szykują m.in. misję handlową startupów z Wielkiej Brytanii, prezentujących rozwiązania z takich obszarów jak regtech (prawo), blockchain, AI, pożyczki, e-commerce, open banking, płatności. W Łodzi pojawić się mają również eksperci akademiccy z Wysp jak i wysocy rangą przedstawiciele z londyńskiego odpowiednika KNF - Financial Conduct Authority (FCA). Ci ostatni mają się czym chwalić – brytyjska piaskownica regulacyjna uchodzi za jedną z najefektywniejszych na świecie. Brytyjską ofensywę na Impact fintech'18 wesprzeć ma także wizyta jednego z wysokich rangą ministrów z Wysp oraz osobna, wydzielona strefa brytyjskiego departamentu handlu zagranicznego, gdzie fintech made in UK będzie na wyciągnięcie ręki.

- Fintech nie kończy się na Londynie. Na północ od stolicy, np. w Manchesterze jest dobra infrastruktura, tańsi pracownicy i tak samo korzystne regulacje – zachęca Jeremy Cupland, przedstawiciel brytyjskiej administracji, który właśnie w Łodzi będzie występował na głównej scenie podczas Impact fintech'18 ze speachem: „business opportunities in the UK and sectors outside of Financial Services to consider”.

Swoje łowy listopadowego kongresu zapowiedziały również potężne fundusze inwestycyjne z Londynu. Thomas Rubens z DN Capital, Jess Williamson (eks Techstars), Asif Faruque z Level 39 to tylko jedni z wielu inwestorów obecnych w Łodzi. Łącznie dysponują oni kilkoma miliardami EUR na inwestycje w w wyjątkowe firmy. W te, które już wkrótce dołączyć mają do Revoluta i reszty.

Oczy na Łódź

Jak nadać fintechowej rewolucji właściwą dynamikę? Na to pytanie odpowiedzą liderzy świata fintech, spotkający się 28 i 29 listopada na kongresie Impact fintech'18 w Łodzi (Wytwórnia oraz DoubleTree by Hilton). Impact fintech'18 to 3 sceny, dziesiątki wystąpień, paneli, warsztatów, ponad 2000 uczestników, ponad 150 speakerów i przeszło 100 przedstawicieli mediów. To do Łodzi przyjadą przedstawiciele dziesiątek firm z branży np. ING, IBM, Azimo czy Mastercard. Nie zabraknie też „dużych” nazwisk z polskiego ekosystemu fintechowego, takich jak m.in. Jadwiga Emilewicz, Maciej Ćwikiewicz (Prezes Zarządu PFR Ventures), Marek Chrzanowski czy Maciej Chorowski. Impact fintech'18 to wszystko co ważne i nowe w m.in. sztucznej inteligencji, blockchainie, big data, platformach bankowości
internetowej nowej generacji oraz rozwiązaniach prawnych. Dołącz do Impact fintech'18 i doświadcz najnowszych trendów, zmieniających krajobraz globalnej gospodarki.

najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(11)
max
5 lata temu
“fintechowych unicornów” - co to wogóle jest???!!!!!
BANKSTERZY WI...
5 lata temu
MAM SIĘ CIESZYĆ ZE RZĄD ŚWIATOWYCH WILKÓW PRZEBIERA SIĘ W OWCZE SKÓRY ALE SKORO RZĄDZĄ WAMI NIEWYBIERALNE KORPORACJE I OGŁUPIAJĄ ICH MEDIA TO O JAKIEJ LUDZKIEJ POPULACJI MOŻNA PRZESTAWAĆ JUŻ MÓWIĆ - POPULACJI KONSUMPCYJNYCH SMARTFONOWYCH KLONÓW ZATRACAJĄCYCH CECHY LUDZI TAK OCHOCZO BRNĄCYCH KU SAMOZAGŁADZIE
ja
5 lata temu
Pomysły na biznes (produkt) to rzecz powszechna, ale ich realizacja (sprzedaż) już nie. W naszych szkołach za mało stawia się na przedsiębiorczość i na finansową edukację. Produkuje się „niemyślących, mało twórczych pracowników”. Do tego rozdawnictwo pieniędzy wzmaga brak inicjatywy. Zobaczcie sobie ksiązke „Emery tura nie jset Ci potrzbena” Jest o zarządzaniu pieniędzmi, by ludzie mogli zobaczyć, że można budować majątki, pomimo niewysokich zarobków.
luki
5 lata temu
a tak wogóle czym jest ten artykuł moze kilka słów wyjasnienia bo nie wiadomo o co chodzi z fintechem. Dwója lub jedynka za pisanie tekstu. Artykuł tak napisany jakby geek pisał do geeka. Może szanowny redaktorzyna odkryje że nie każdy jest znawcą nowomowy. Radzę powrócić do liceum bo widzę że nie tylko czytanie ze zrozumieniem umiera ale nawet pisanie z sensem też. Życzę zdrowia.
pisowkisWUJ
5 lata temu
Czuje że KNF chce wszystkich walnąć na kasę