Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eureko odwołało swoich ludzi z PZU

0
Podziel się:

"Eureko odwołało swoich przedstawicieli z zarządu PZU. Złożyło też ofertę odkupu należących do PZU spółek na Litwie i Ukrainie" - poinformowało Eureko we wtorkowym komunikacie.

*"Eureko odwołało swoich przedstawicieli z zarządu PZU. Złożyło też ofertę odkupu należących do PZU spółek na Litwie i Ukrainie" - poinformowało Eureko we wtorkowym komunikacie. *
Z zarządu PZU Eureko odwołało wiceprezesa spółki Piotra Kowalczewskiego oraz Joyce Derigę. Od listopada ub.r. przedstawiciele Eureko w zarządzie PZU byli zawieszeni.

Eureko wyjaśniało wówczas swoją decyzję chęcią ochrony swoich przedstawicieli "przed atakami ze strony przedstawicieli Skarbu Państwa". Inwestor uznał, że po pozbawieniu reprezentujących go członków zarządu kompetencji, utracił możliwość wpływu na spółkę, choć członkowie zarządu ponosili pełną odpowiedzialność. Resort skarbu uznał decyzję Eureko za "krok nieprzychylny".

We wtorkowym komunikacie Eureko wyjaśniło też, iż podczas niedawnego spotkania z Komisją Nadzoru Finansowego (KNF) padło pytanie dotyczące warunków, jakie powinny zostać spełnione, aby Eureko przywróciło swoich przedstawicieli do zarządu PZU.

"W odpowiedzi Eureko zaznaczyło, iż bez zasadniczych zmian w składzie zarządu PZU SA, podziale kompetencji pomiędzy jego członkami oraz podejściu do Eureko, powrót przedstawicieli spółki do zarządu nie będzie możliwy. W tej chwili, po ostatniej decyzji KNF zatwierdzającej obecnego prezesa zarządu spółki, szanse na zaistnienie takich zmian wydają się bardzo nikłe" - czytamy w komunikacie. 19 grudnia ub.r. KNF zatwierdził Jaromira Netzla na stanowisko prezesa PZU.

Eureko zastrzegło sobie prawo ponownego nominowania swoich przedstawicieli do zarządu PZU w przyszłości.

Holenderski inwestor poinformował też, iż w poniedziałek wysłał do Ministerstwa Skarbu Państwa odpowiedź na list ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego, dotyczący inwestycji PZU na Litwie i Ukrainie.

Eureko podtrzymało deklarację złożoną podczas grudniowego nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy (NWZA) w sprawie odkupienia należących do PZU spółek na Litwie i Ukrainie. Eureko złożyło już 3 stycznia br. w PZU wstępną ofertę zakupu.

Inwestor chce wydać na ten cel kwotę równą inwestycjom dokonanym przez PZU. Jak informowano na NWZA, chce utrzymania nazwy PZU w zagranicznych spółkach, a po przejęciu kontroli nad PZU, Eureko chce przenieść zagraniczne spółki z powrotem do grupy PZU.

Obecny zarząd PZU przeprowadził kontrolę inwestycji PZU na Litwie i Ukrainie. Uznano, że inwestycje te nie są realizowane zgodnie z planem i przynoszą straty. W grudniowym liście do prezesa Eureko Maartena Dijkshoorna minister Jasiński napisał, że większość decyzji w sprawie spółek litewskich i ukraińskich podejmowało w istocie Eureko, a jego rola wykraczała poza postanowienia umowy prywatyzacyjnej z 1999 r. W liście tym minister przypomniał, że komisja śledcza ds. PZU uznała, że istnieją podstawy do stwierdzenia nieważności umowy prywatyzacyjnej i prosił o wyjaśnienia w sprawie zagranicznych inwestycji PZU.

W odpowiedzi na list ministra Eureko oświadczyło, że nie ma możliwości przeforsowania swoich decyzji w "jakimkolwiek organie którejkolwiek ze spółek należących do PZU". Inwestor uważa, że obecny zarząd PZU nie ma kompetencji, by "nadać właściwy kierunek dalszemu rozwojowi PZU".

Eureko wyjaśniło, że wszystkie decyzje w sprawie inwestycji litewskich i ukraińskich były podejmowane za zgodą przedstawicieli Skarbu Państwa. Inwestor uważa też, że informacje przedstawione na NWZA nie są poparte "żadnymi twardymi dowodami", zaś działalność obecnego zarządu ma służyć zdyskredytowaniu Eureko".

wiadomości
porady
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)