Do zakładów ubezpieczeń wpłynęło już prawie 120 tysięcy zgłoszeń szkód spowodowanych powodzią. Ubezpieczyciele rozpatrzyli na razie 14 tysięcy wniosków. Komisja Nadzoru Finansowego uważa, że ubezpieczycielom sprawnie idzie wypłata odszkodowań.
Ubezpieczyciele wypłacili powodzianom już 20,3 mln złotych. Średnia wartość rozpatrzonej szkody wynosi nieco ponad 1600 zł. Odszkodowania do 3000 zł wypłacane są w ciągu kilku dni. _ _
_ - Ubezpieczyciele wprowadzili ścieżkę tzw. szybkiej likwidacji szkód _ - mówi Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń. - _ W pierwszej kolejności realizowane są zgłoszenia o drobnych szkodach i wypłacane są zaliczki osobom, które poniosły największe straty _. _ To zachęca poszkodowanych do szybkiego zgłaszania strat _ - tłumaczy.
Na realizację pozostałych zgłoszeń szkód ubezpieczyciele mają rezerwy w wysokości 440,4 mln zł. Szacowana wartość zobowiązań wynikająca z zawartych umów ubezpieczenia wynosi 460,7 mln zł. Trudno oszacować jak długo potrwa wypłata odszkodowań, ponieważ zgłoszenia cały czas napływają.
- _ Czas, w którym ubezpieczyciel ma zlikwidować szkodę zapisany jest w umowie ubezpieczenia. Najczęściej jest on nie dłuższy niż 30 dni od dnia zgłoszenia szkody _ – mówi Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń. – _ Jednak w przypadku kiedy zgromadzenie wymaganej dokumentacji jest utrudnione ubezpieczyciel może wydłużyć ten okres _ – podkreśla rzecznik PIU.
Jak ocenia KNF, sektor ubezpieczeniowy dobrze radzi sobie w sytuacji kryzysowej. Ubezpieczyciele są finansowo przygotowani na realizację ryzyk wynikających z obecnej powodzi, m. in. dzięki wykorzystaniu reasekuracji. Z własnych środków zakłady ubezpieczeń będą musiały wypłacić tylko 283,5 mln złotych. Reszta, tj. 177,2 mln zł pochodzić będzie ze źródeł zakładów reasekuracyjnych.