Rosyjska ordynacja umożliwia Putinowi rządzenie przez następne ćwierć wieku. Prezydent i kandydat na jego następcę Dmitrij Miedwiediew mogliby zamieniać się na stanowisku szefa państwa przez 25 lat - oświadczył przewodniczący Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu, Siergiej Mironow.
Miedwiediew jest już oficjalnym kandydatem na prezydenta Rosji. Centralna Komisja Wyborcza w Moskwie wpisała go na listę pretendentów do prezydenckiego fotela. Według sondaży, popierany przez Putina Miedwiediew może liczyć na poparcie przekraczające 70 procent.
Według Siergieja Mironowa, po upłynięciu kadencji Miedwiediewa Putin mógłby ponownie zostać prezydentem i samemu pozostać na tym stanowisku przez dwie kadencje, po czym ponownie je przekazać Miedwiediewowi.
Ani Putin, ani Miedwiediew nie wybiegali dotąd tak daleko w przyszłość, jeśli chodzi o swoją obecność we władzach kraju, ale sam fakt, że Mironow - blisko związany z Kremlem - wspomina o takiej możliwości, świadczy o tym, że rządzące elity Rosji zamierzają długo pozostać u władzy.
"Możliwe są różne scenariusze. Władimir Putin mógłby powrócić na fotel prezydenta w 2012 roku" - uważa Mironow. - "Myślę, że do tego czasu wydłużymy kadencję z pięciu do siedmiu lat."
Jeśli tak się stanie i Putin zostanie wybrany na dwie kolejne kadencję, będzie rządzić przez 14 lat, czyli od 2012 do 2026 roku. Potem szefem państwa zostałby na jedną kadencję ponownie Miedwiediew.
Putin wspominał, że mógłby pełnić funkcję premiera za prezydentury Miedwiediewa, a potem ponownie zostać prezydentem.
Rosyjska konstytucja umożliwia piastowanie urzędu prezydenta przez najwyżej dwie kolejne kadencje, nie zabrania jednak powrotu na to stanowisko po jakiejś przerwie.
ZOBACZ TAKŻE:
