Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

TOWARY

0
Podziel się:

Na giełdach paliw po obu stronach Atlantyku nie słabnie napięcie związane z obawami o niewystarczające dostawy ropy i możliwe braki benzyny w USA tego lata - podają brokerzy. W poniedziałek ropa po początkowym spadku cen zdrożała po południu ponownie do rekordowo wysokiego poziomu, bo rynek nie jest przekonany, że większa produkcja ropy przez Arabię Saudyjską wystarczy, aby uspokoić nastroje na rynkach paliw. Baryłka ropy Brent z Morza Północnego w dostawach na lipiec staniała wprawdzie w Londynie we wtorek po godz. 10.00 o 13 centów, do 38,04 USD, ale nie ma szans na odrobienie poniedziałkowego gwałtownego skoku ceny aż o 4,6 procent. Ropa w transakcjach elektronicznych na lipiec na giełdzie w Nowym Jorku staniała we wtorek o 11 centów, do 41,61 USD za baryłkę. W poniedziałek jednak surowiec ten zdrożał na giełdzie NYMEX o 4,5 procent, a na zamknięciu płacono za baryłkę 41,72 USD - najwięcej od czasu, gdy zaczęto handlować kontraktami na ropę w 1983 roku.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)