Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Barroso szczyt deklaracja

0
Podziel się:

Szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso żałuje, że w deklaracji końcowej odbywającego sie w Warszawie szczytu Partnerstwo Wschodnie nie ma odniesienia do sytuacji na Białorusi. Taki zapis znalazł się w dodatkowym dokumencie, który został podpisany jedynie przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. Państwa Partnerstwa Wschodniego nie wyraziły na to zgody.

Jose Manuel Barroso mówił na konferencji prasowej, że z pewnych powodów podpisanie deklaracji przez wszystkie państwa nie było możliwe. Podkreślił przy tym, że państwa członkowskie i instytucje unijne przedstawiły oświadczenie, które jasno i wyraźnie pokazuje wspólne stanowisko. "Być może są różnice jeśli chodzi o metody, natomiast wszyscy mamy wspólny cel: demokratycznej i wolnej Białorusi, ściśle współpracującej z partnerami w regionie i krajami Unii Europejskiej" - powiedział szef Komisji Europejskiej.
W specjalnej deklaracji przywódcy unijni napisali, że wyrażają głębokie zaniepokojenie pogorszeniem praw człowieka, demokracji i rządów prawa na Białorusi. Podkreślili, że ubolewają nad ciągłym ograniczaniem wolności słowa na Białorusi i wzywają do natychmiastowego uwolnienia więźniów politycznych.
Rzecznik polskiej prezydencji Konrad Niklewicz powiedział Polskiemu Radiu, że nie wszystkie spośród pięciu krajów Partnerstwa Wschodniego chciały podpisać się pod dokumentem. "Początkowo były próby wypracowania wspólnego, jednolitego tekstu deklaracji, łącznie z akapitem poświęconym sytuacji na Białorusi. Jednak w trakcie prac okazało się, że różnice są na tyle duże, że państwa Unii Europejskiej zadecydowały o wyłączeniu tej części i wstawieniu go w osobny tekst deklaracji, dotyczącej tylko i wyłącznie Białorusi. Unia Europejska nie pierwszy raz potwierdziła swoje jednolite stanowisko wobec Białorusi i wobec sytuacji, jaka tam panuje"- powiedział Niklewicz.
Przed południem poinformowano, że białoruska delegacja nie weźmie udziału w warszawskim Szczycie Partnerstwa Wschodniego. Ambasador Białorusi w Warszawie nie przyjechał na spotkanie, bo jak tłumaczyła strona białoruska, delegacja tego kraju jest traktowana gorzej niż pozostałe.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)