Tegoroczny pochód odbywał się tradycyjnie pod hasłami walki z wyzyskiem i naruszaniem praw człowieka, proletariackiej jedności związków zawodowych oraz międzynarodowej wspólnoty mężczyzn i kobiet wszystkich ras oraz środowisk społecznych. Nie brakowało transparentów i czerwonych szturmówek.
Londyński pochód wzbudził spore zainteresowanie turystów.
Uczestnicy marszu z okazji pierwszego maja rozdawali przechodniom ulotki. Na koniec uroczystości odbył się wiec z udziałem liderów związkowych oraz przedstawicieli różnych ugrupowań lewicowych. Przemawiał także weteran lewego skrzydła Partii Pracy - Tony Benn - zwany "czerwonym wicehrabią", który 35 lat temu zrezygnował z przysługującego mu arystokratycznego tytułu.