Decyzję prokuratury zaskarżyła obecna dyrekcja szpitala MSWiA w Łodzi.
Sąd nie podzielił opinii dyrekcji, która twierdziła, że aby refendum przedstrajkowe było ważne, powinno być przeprowdzone wśród całej załogi, a nie tylko w lekarskiej grupie zawodowej. Jak uzasadnił sędzia Adam Karowicz, lekarze dopełnili wszystkich niezbędnych procedur. Nie zgodził się również z twierdzeniem dyrekcji, że lekarze narazili życie i zdrowie pacjentów na niebezpieczeństwo.
Postanowienie sądu nie jest zaskoczeniem dla łódzkich związkowców. Jednak, jak powiedział szef zarządu regionu OZZL Sławomir Zimny, od tej decyzji uzależnili datę rozpoczęcia kolejnych protestów. Podkreślił, że jeżeli decyzja byłaby inna, to planowane strajki musiałyby być przełożone na jesień, a przy takiej decyzji sądu, można je przeprowadzić już pod koniec wiosny lub na początku lata.
Postanowienie łódzkiego sądu jest prawomocne i nie podlega zaskarżeniu.