W kinie plenerowym w Muzeum Powstania Warszawskiego o 21.00 będzie można zobaczyć filmy, pokazujące starą, przedwojenną Warszawę: życie codzienne stolicy lat dwudziestych, architekturę na starych fotografiach i taśmie filmowej.
O 22.00 w Muzeum rozpoczną się ostatnie próby spektaklu "Hamlet 44". Spektakl to kontynuacja kilkuletnich działań Muzeum, starającego się pobudzić współczesnych do refleksji nad pamięcią Powstania. Przedstawienia, koncerty i widowiska tworzone przez młodych artystów mają skłonić nas do próby szukania odpowiedzi na najbardziej fundamentalne pytania, które również stawiali sobie mieszkańcy walczącej Warszawy. Czy warto poświęcić życie dla Ojczyzny?
Jak podkreśla dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, Jan Ołdakowski, obchody rocznicowe są dla mieszkańców stolicy, którzy w tych szczególnych dniach tworzą niezwykłą wspólnotę. Warszawiacy lubią w te dni wychodzić z domów i swoją obecnością manifestować przynależność do pewnej wspólnoty, dla której Powstanie Warszawskie było ważne, ponieważ jest "mitem założycielskim Warszawy". Ołdakowski uważa, że nie da się zrozumieć dzisiejszej stolicy bez Powstania Warszawskiego, ani pod względem architektonicznym, ani socjologicznym. Warszawa jest miastem nowym, ciągle przekształcającym się i ciągle opowiadającym swoją historię. Jan Ołdakowski podkreśla, że centrum tak rozumianej Warszawy jest właśnie Powstanie Warszawskie.
Hanna Nowak-Radziejowska z Muzeum Powstania Warszawskiego dodała, że dzisiejszy pokaz filmów ma być zachętą do głębszej refleksji nad historią Warszawy. Jej zdaniem, myślenie o Powstaniu prowokuje do refleksji nad tym, kim byli powstańcy i co należy wybrać w życiu. Powstanie Warszawskie to nie tylko walka - mówi Nowak Radziejowska. "Walka była tylko drogą do tego, żeby osiągnąć wolność. Ludzie walczyli o pewne wartości". Główne uroczystości 64 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego odbędą się pojutrze, 1 sierpnia. W trakcie oficjalnych obchodów hołd powstańcom z 1944 roku złożą również prezydenci Litwy, Łotwy i Estonii.