Rzeczniczka prokuratury powiedziała, że za wyłudzenie łapówki w wysokości 10 milionów koron oskarżonemu grozi kara do 12 lat więzienia. Spyra przesiedział w więzieniu 137 dni i wyszedł na wolność w październiku 2007 roku za kaucją 2 milionów koron.
Komentując sprawę Jacka Spyry, czeskie media przypominają, że w listopadzie ubiegłego roku policja odnalazła ciało czeskiego lobbysty Tomasza Keila, który pośredniczył w negocjacjach między właścicielem Agrofertu Andrejem Babiszem a Jackiem Spyrą.
Dziennik "Pravo" pisze, ze Keila został zatrzymany pod koniec maja ubiegłego roku po spotkaniu z Babiszem, kiedy proponował mu, że za 10 milionów koron doprowadzi do wycofania przez krakowską prokuraturę europejskiego nakazu aresztowania Babisza w związku z prywatyzacją czeskiego koncernu petrochemicznego Unipetrol. Po tej rozmowie Babisz zgłosił się na policję i zrelacjonowal przebieg spotkania.
Sprawa prywatyzacji Unipetrolu stała się głośna jesienią 2005 roku. Babisz był sam zainteresowany prywatyzacją tej spółki, o który walczył polski koncern PKN Orlen. Ostatecznie Babisz pomógł Orlenowi sprywatyzować Unipetrol, ale w zamian za pomoc w wygraniu przetargu miał otrzymać od Polaków część aktywów Unipetrolu w postaci pięciu spółek chemicznych. PKN Orlen nie wywiązał się jednak z umowy.
O udział w prywatyzacji Unipetrolu zabiegała również spółka Seta, w której imieniu występował Jacek Spyra. Czeskie media opublikowały nagrania rozmów, w których Spyra sugerował, ze podczas przetargu Unipetrolu doszło do korupcji i że zamieszany był w nią ówczesny premier Stanisłav Gross.