Na konfrencji prasowej zapytany o kwestię zarobków w służbie zdrowia szef rządu powiedział, że jest gotowy na kolejne podwyżki, ale w tym roku nie ma już na nie pieniędzy. Jak dodał premier, pielęgniarki w 2008 roku będą miały o 50 procent lepsze zarobki niż rok temu oraz perspektywę dalszego wzrostu pensji. Nie spotyka się to jednak ze zrozumieniem mimo, że od początku było wiadomo, że w 2007 roku nie będzie podwyżek.
Zdaniem premiera wskazuje to, że pracownikom służby zdrowia chodzi nie tylko o wzrost płac. Jak dodał szef rządu, nie do przyjęcia jest zasada "nic nas nie obchodzi poza naszymi pensjami", a rząd musi mieć na względzie przede wszystkim dobro pacjentów.