Siedemnstoletni Joe Van Holsbeeck zginął w biały dzień na dworcu w Brukseli. Został śmiertelnie ugodzony nożem za to, że nie chciał oddać swojego odtwarzacza MP3.
W poniedziałek belgijska policja zatrzymała młodego Polaka podejrzanego o tę zbrodnie. Przyznał się do udziału w zabojstwie. Wciąż trwają poszukiwania drugiego ze sprawców, który najprawdopodbniej uciekł do Polski.
Zbrodnia na brukselskim dworcu wstrząsneła Belgią. Od kilku dni sprawa jest tematem numer jeden w tamtejszych mediach.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.