Władimir Putin dał ponownie do zrozumienia, że międzynarodowi obserwatorzy powinni stacjonować na terytorium Gruzji w strefie wokół Osetii Południowej i Abchazji, ale nie na terytorium tych zbuntowanych gruzińskich prowincji - tak jak chce Gruzja. Zapewnił, że rosyjscy żołnierze z tak zwanych sił pokojowych opuszczą strefę buforową przylegającą do Osetii Południowej i Abchazji, gdy tylko gremia międzynarodowe w tym OBWE, UE i ONZ zapewnią bezpieczeństwo na tych terenach.
Szef francuskiego rządu powiedział, że wierzy w zapewnienia Władimira Putina, że porozumienie pokojowe będzie realizowane i dlatego "nie ma podstaw" do nie rozpoczynania rozmów w sprawie nowego porozumienia między Unią Europejską i Rosją. Według Francoisa Fillona, rozmowy mogą ruszyć już na początku października.