Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" - raport WSI - Semka

0
Podziel się:

Nie powinno się bagatelizować roli WSI w mediach i prób prowadzenia przez służby specjalne rozgrywek na polskiej scenie politycznej - czytamy w komentarzu Piotra Semki w "Rzeczpospolitej".

"Ujawniony raport o działalności WSI rozczarował tych, którzy szukali w nim jedynie głośnych nazwisk, czy uniwersalnego klucza od zrozumienia dziejów Polski po 1989 roku" - pisze w dzienniku publicysta. Semka sądzi, że liczne przecieki, jakie trwały od kilku miesięcy, osłabiły wrażenie ujawnianych w raporcie nazwisk, ale - jego zdaniem - nie powinno to prowadzić do bagatelizowania dokumentu. Według Piotra Semki, o wiele ważniejsze w raporcie są konkretne przykłady tworzenia przez służby firm wydmuszek, w których - pod pozorem dbania o interesy państwa - bez żadnej kontroli krążyły pieniądze.
Charakterystyczne jest też - zdaniem Semki - wyjątkowe nasycenie agentami resortu spraw zagranicznych i placówek handlu zagranicznego. Jak zawuważa publicysta - raport wskazuje, jak łatwo było pod osłoną tajemnicy państwowej, prowadzić nielegalne gry przy przetargach na zakup uzbrojenia, czy przy handlu bronią. Semka zastanawia się także, kto z polityków, byłych prezydentów i szefów MON ponosi za to wszystko odpowiedzialność i jaką cenę musiały płacić służby w zamian za nietykalność.
Publicysta podkreśla, że zbyt łatwo dyskredytuje się raport WSI, jako narzędzie walki politycznej. Jego zdaniem dokument ten - podobnie jak wyrok w sprawie pułkownika Jana Lesiaka - winien skłonić wszystkich uczestników życia publicznego do wspólnej troski o standardy polskiej demokracji - w taki sposób, aby samowola specsłużb nigdy się już nie powtórzyła.

"Rzeczpospolita"/mn/jędras

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)