Przewodniczącym komisji został poseł Marek Biernacki z PO, a wiceprzewodniczącym Zbigniew Wassermann z PiS. Obaj kandydaci zostali wybrani jednogłośnie. W skład komisji weszli również Grzegorz Karpiński i Paweł Olszewski z PO, Andrzej Dera z PiS-u, Leszek Aleksandrzak z Klubu Lewicy i Edward Wojtas z PSL.
Podczas pierwszego posiedzenia komisji marszałek Sejmu Bronisław Komorowski życzył jej członkom harmonijnej współpracy. Podkreślił, że opinia publiczna oczekuje wydania przez komisję obiektywnego werdyktu.
Przewodniczący Marek Biernacki powiedział, że komisja będzie pracowita i ambitna. Na razie nie wiadomo, kiedy sejmowi śledczy rozpoczną przesłuchania. Na pierwszym posiedzeniu komisja będzie chciała wysłuchać stanowiska rodziny Olewników. W przyszłym tygodniu Marek Biernacki zamierza spotkać się z ministrem sprawiedliwości Andrzejem Czumą oraz z prokuratorem prowadzącym sprawę a także z pełnomocnikami rodziny Olewników. Posłowie będą musieli się też zapoznać z ogromną ilością akt.
Wiceprzewodniczący komisji Zbigniew Wassermann powiedział, że komisja nie zamierza zastępować organów ścigania, ale chce z nimi współpracować, by wyjaśnić przyczyny nieprawidłowości i poprawić stan prawa. Zdaniem posła PiS komisja nie przysporzy sensacji sposobem swojej pracy, ale może być bardzo interesująca, jeśli chodzi o efekty.
Krzysztof Olewnik został porwany w październiku 2001 roku i dwa lata później zamordowany - mimo zapłacenia okupu przez rodzinę. W zeszłym roku sąd skazał 10 oskarżonych w tej sprawie. Trzech sprawców powiesiło się w więzieniu. Herszt bandy zdążył to zrobić w 2007 roku, zanim usłyszał zarzuty.