Etyka nie jest mocną stroną firm z sektora żywności - uważa profesor Stanisław Kowalczyk - Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno Spożywczych. W Senacie odbyła się konferencja zatytułowana "Etyka w produkcji i obrocie żywnością".
Profesor jako przykład wyjątkowo nieetycznego zachowania przedstawił produkcję i sprzedaż parówek dla dzieci. Produkty te, reklamowane jako drobiowe zawierały niespełna 5 procent mięsa drobiowego. Pozostałą zawartość wypełniały skórki, ścięgna, zmielone kości, tłuszcz wieprzowy, wszelkiego rodzaju konserwanty, wzmacniacze smaku i stabilizatory - mówił Kowalczyk. Dodał, że w handlu ten towar jest eksponowany na wysokości wzroku dziecka, ładnie opakowany, przyciągający uwagę.
Zdaniem Jerzego Chróścikowskiego z PiS, przewodniczącego senackiej komisji rolnictwa i rozwoju wsi, nieetyczne działania producentów są często wymuszane przez handlowców, którzy dyktują cenę po której ma być sprzedany produkt i nie liczą się ze zdaniem producenta, który mówi, że po takiej cenie nie jest w stanie wyprodukować dobrej jakości towaru.
W opinii senatora Ireneusza Niewiarowskiego z PO nieetyczne jest też wyrzucanie nadmiaru żywności w sytuacji, gdy w Polsce jest około 160 - ciu tysięcy niedożywionych dzieci. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową senator powiedział, że co roku w naszym kraju marnuje się 9 ton żywności. Stawia to Polskę na piątym miejscu w Europie w tej niechlubnej rywalizacji.
Konferencję "Etyka w produkcji i obrocie żywnością" zorganizowała senacka komisja rolnictwa i rozwoju wsi. Mimo wcześniejszego potwierdzenia uczestnictwa nie przybył na nią minister rolnictwa Stanisław Kalemba.
IAR
