Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Węgry - życiu pobitej dziennikarki nie zagraża juz niebezpieczeństwo

0
Podziel się:

Życiu Iren Karman - węgierskiej dziennikarki śledczej, brutalnie pobitej przez nieznanych sprawców - nie zagraża już niebezpieczeństwo. Po przebytej operacji Karman pozostanie jednak w budapesztańskim szpitalu św. Jana przez kilka tygodni.

40-letnia Karman powiedziała telewizji publicznej, że podczas powrotu do domu została wepchnięta do samochodu i brutalnie pobita przez dwóch mężczyzn, a następnie wyrzucona na brzeg Dunaju przy moście Petofiego. Dziennikarkę odnalazł przypadkowo jeden z budapesztańskich wędkarzy.
Tibor Nyulasi - dyrektor szpitala św. Jana powiedział, że Iren Karman przywieziono do szpitala z cięzkimi poranieniami głowy i krwotokami wewnętrzymi. Dziennikarka przeszła skomplikowaną operację.
Napad na Iren Karman wywołał oburzenie węgierskich polityków. Opozycyjny Fides Viktora Orbana zażądał powołania niezależnej komisji w celu wykluczenia udziału wysokich dygnitarzy państwowych w przygotowaniu zamachu na życie dziennikarki.
O godzinie 16.00 dziennikarze z całego kraju rozpoczęli akcję solidarności z Iren Karman przed gmachem szpitala św. Jana. Dziennikarze żądają odtajnienia akt sprawy, którą zajmowała się Karman.
Dziennikarka ujawniła w latach 90-tych tzw. aferę paliwową, w którą zostało zamieszanych kilkanaście osób, w tym wysokich rangą dostojników policji. Mafia odbarwiała olej paliwowy, sprzedając go jako paliwo dieslowskie. Śledztwo zostało jednak umorzone, a akta sprawy utajniono na 85 lat.
Iren Karman opisała swoje doświadczenia w książce "Oko w oko z mafią", do której zamierzała napisać scenariusz. W listopadzie ubiegłego roku z samochodu Iren Karman skradziono torbę z dokumentacją jej artykułów. Dziennikarka otrzymywała wiele listów i telefonów z pogróżkami.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)