Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Niaklajeu oddał nieważny głos, skreślając Łukaszenkę

0
Podziel się:

Jeden z opozycyjnych kandydatów na prezydenta Białorusi Uładzimir Niaklajeu
oddał w niedzielę nieważny głos, przekreślając na liście do głosowania nazwisko Alaksandra
Łukaszenki. Oświadczył, że powinny odbyć się nowe wybory, bez urzędującego prezydenta.

Jeden z opozycyjnych kandydatów na prezydenta Białorusi Uładzimir Niaklajeu oddał w niedzielę nieważny głos, przekreślając na liście do głosowania nazwisko Alaksandra Łukaszenki. Oświadczył, że powinny odbyć się nowe wybory, bez urzędującego prezydenta.

"Pierwsze, co robię, to wykreślam czarnym flamastrem nazwisko jednego z kandydatów: Alaksandra Łukaszenki" - oznajmił Niaklajeu w lokalu wyborczym w dzielnicy na obrzeżach Mińska. Skreślił nazwisko białoruskiego prezydenta na oczach dziennikarzy.

Zapowiedział, że jego zwolennicy przyjdą wieczorem na stołeczny Plac Październikowy. "Pójdziemy na plac po to (...), żeby były nowe wybory - bez Łukaszenki, dlatego że z dyktaturą żadne wybory nie są możliwe" - mówił lider kampanii obywatelskiej "Mów Prawdę!".

Niaklajeu wskazał, że w niedzielę zatrzymany został Michał Paszkiewicz, który jest jego mężem zaufania. "To nie po prostu aktywista, członek kampanii +Mów Prawdę!+, nie po prostu członek grupy inicjatywnej - to mąż zaufania kandydata na prezydenta. Wskażcie mi taki demokratyczny kraj - a Łukaszenka mówi, że Białoruś jest krajem demokratycznym - gdzie w dniu wyborów, równolegle z głosowaniem, zatrzymywani są z powodów politycznych mężowie zaufania kandydatów na prezydenta?" - mówił.

"I te wybory są prawdziwe, sprawiedliwe i wolne? I te wybory zamierzają uznać?" - pytał retorycznie. Wymieniał też nazwiska innych działaczy opozycji zatrzymanych w ostatnich dniach.

Niaklajeu ponownie zapewnił, że planowany na wieczór wyborczy wiec na Placu Październikowym będzie pokojowy. "Nikt nie ma zamiaru detonować tam żadnych paczek, wszczynać powstania zbrojnego. Przyjdziemy na plac, by żądać nowych wyborów bez Łukaszenki" - wyjaśnił.

Na karcie do głosowania napisał hasło: "Nowe wybory bez Łukaszenki", następnie podpisał, postawił datę i zapowiedział, że zrobione zostaną kopie.

"To jedyne żądanie, z jakim będziemy dalej iść w walce o nową niepodległą, demokratyczną Białoruś" - dodał. Zapowiedział, że po wyborach powstanie ruch pod tym hasłem, do którego zaproszone będą wszystkie białoruskie partie polityczne i ruchy społeczne.

Z Mińska Anna Wróbel (PAP)

awl/ cyk/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)