O godzinie 21 zakończyło się w niedzielę wieczorem w Białymstoku głosowanie w lokalnym referendum w sprawie prywatyzacji Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
MPEC jest komunalną spółką gminy Białystok. Mieszkańcy Białegostoku mogli w niedzielę wypowiedzieć się, czy są za zbyciem przez gminę udziałów w tej spółce, czy też nie wyrażają na to zgody.
Referendum przebiegło spokojnie - poinformowała PAP po zakończeniu głosowania przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej ds. referendum Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska. Komisja spodziewa się pierwszych protokołów z obwodowych komisji po godzinie 22. Przewodnicząca nie potrafiła powiedzieć, kiedy będą znane wyniki. Głosy trzeba liczyć ręcznie, gdyż przy takim referendum nie przewidziano możliwości prawnej skorzystania z systemu elektronicznego stosowanego przez Państwową Komisję Wyborczą.
Uprawnione do głosowania były 228 tys. 194 osoby. By referendum było ważne, do urn musiało pójść 30 proc. uprawnionych do głosowania, czyli ok. 68,5 tys. osób. Głosowanie odbyło się w 153 lokalach wyborczych.
Inicjatorem referendum było opozycyjne w mieście Prawo i Sprawiedliwość, które nie zgadza się na prywatyzację MPEC.
W listopadzie 2012 r. radni Rady Miasta Białegostoku wyrazili zgodę na rozpoczęcie przygotowań do prywatyzacji tej spółki. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zapowiadał, że pieniądze pozyskane z tej prywatyzacji zostaną przeznaczone na inwestycje w mieście dofinansowywane z nowego budżetu UE na lata 2013-20. Prezydent zapowiadał jednak tuż przed referendum, że żadne decyzje dotyczące prywatyzacji nie zostały jeszcze podjęte i będą zależały od wyników analiz ekonomicznych i prawnych, które będą znane na początku lipca. Przygotowują je wyłonione w przetargu firmy doradcze. (PAP)
kow/ kot/
